Top of the Top Sopot Festival dzień drugi: wojownicza Górniak, znudzona Woźniak-Starak, odkurzona Anastacia... (ZDJĘCIA)
Edyta Górniak ze sceny pozdrowiła swoją przebywającą w szpitalu mamę. Zobaczcie, kto jeszcze pojawił się na scenie w Sopocie.
Drugi dzień Top of the Top Sopot Festival został podzielony na dwie części. Formuła i program nie były szczególnie wymyślne: w pierwszej, odbywającej się pod hasłem "#iDANCE. Morze przebojów", największe polskie gwiazdy wykonały swoje najbardziej znane piosenki. Przebrana za pawia Cleo zaśpiewała przebój "Nocom som tobom mnom". Po niej na scenie zaprezentowała się Natalia Szroeder, niestety w jej wykonaniu skojarzyliśmy dopiero cover "Mirrors" Justina Timberlake'a . Dziewczynie Quebonafide trzeba jednak oddać to, że, co ma w zwyczaju, bardzo ładnie wyglądała.
Ta część koncertu okraszona została jeszcze dosyć niemrawymi występami Kayah, Marty Gałuszewskiej i zespołu Pectus oraz średnio udanymi próbami żartu prowadzących, Patricii Kazadi i Agustina Egurolli. Jako największą gwiazdę anonsowano Edytę Górniak, której występ przed kilkoma dniami stał jeszcze pod znakiem zapytania przez wzgląd na problemy zdrowotne matki artystki.
Edyta wyszła jednak dzielnie na scenie w stylizacji wojowniczej księżniczki i wykonała utwór "Jak najdalej", po którym pozdrowiła publiczność, widzów TVN-u i swoją mamę. Po divie na scenę wyszła Natala Nykiel i był to chyba najbardziej charyzmatyczny i profesjonalny występ wieczoru.
Tradycją każdego tego typu festiwalu w Polsce jest występ zagranicznej gwiazdy, której szczyt popularności przypadł na okres od 10 do 20 lat wstecz. W Sopocie postanowiono przypomnieć nam piosenkarkę Anastacię. Wcześniej w walce o Bursztynowego Słowika zmierzyły się międzynarodowe "gwiazdy", przy których nazwisko wokalistki faktycznie mogło zrobić wrażenie. Na tę część imprezy dostaliśmy nową parę prowadzących - znudzonego Olivera Janiaka i zblazowaną Agnieszkę Woźniak-Starak. To właśnie obserwowanie utrudnionej mimiki tej ostatniej stało się nieoczekiwanie główną aktrakcję drugiej części drugiego dnia festiwalu.
Oglądaliście?
Duet prowadzących wypadł dosyć niemrawo, ale nieżenująco, co uznać można za spore osiągnięcie.
Przebrana za ptaka Cleo z trudem wydobywała z siebie czyste dźwięki.
Gwiazda zaprezentowała fantazyjny makijaż.
W krótki występ udało się wpleść dwie kreacje.
Artystka zaprezentowała się w beżowej sukni z frędzlami.
Górniak pozdrowila ze sceny swoją przebywającą w szpitalu mamę.
Edyta była w bardzo bojowym nastroju.
Oliver i Aga nudzili się chyba jeszcze bardziej od nas.
TVN postanowił przypomnieć Polakom o istnieniu Anastacii.
Wokalistka wykonała swoje przeboje sprzed lat z dużą pomocą chórków.