Chyba nikt się nie spodziewał, że nowa kampania Małgorzaty Rozenek dla Avonu wzbudzi tyle kontrowersji. Przypomnijmy, niespodziewanie swoją koleżankę postanowiła skrytykować Joanna Krupa. Dżoana nie wymieniła wprost Małgoni, ale jest oczywistym, że miała na myśli właśnie Lejdi Rozenek.
Internauci od razu podchwycili temat i Instagram Goni zalały pytania na temat współpracy z Avonem. Rozenek próbowała odwrócić kota ogonem sugerując, że Krupa sama korzysta z kosmetyków testowanych na zwierzętach. Mało tego, udało nam się odnaleźć dyskretne powiązanie między Avonem a Krupą: modelka polecała kiedyś szminkę tej marki, która znalazła się w pudle kosmetyków reklamowych przez Dżoanę...
Joanna oczywiście mocno się oburzyła i przypomniała, że od lat wspiera PETA, nie tolerując wykorzystywania zwierząt czy to na futra czy jako testerów firm kosmetycznych. Małgorzata od wczoraj idzie jednak w zaparte i tłumaczy się z podpisania kontraktu, który chyba już teraz odbija jej się czkawką.
W piątek Małgonia wrzuciła film na swoje konto na Instagramie, w którym broni się i apeluje o... więcej życzliwości.
Początek filmu to wykuta na pamięć formułka. Małgonia nienaturalnie spokojnym głosem zapewnia, że przed podpisaniem kontraktu upewniła się, że marka nie testuje swoich kosmetyków na żywych stworzeniach.
Wreszcie mam kilka chwil, żeby móc odpowiedzieć i zabrać głoś w dyskusji, która rozgorzała na moim Instagramie w sprawie ostatniej kampanii, w której biorę udział. Po pierwsze chciałabym wam bardzo serdecznie podziękować za to, że powodujecie dyskusje, że możemy rozmawiać o prawach zwierząt. Uważam, że to bardzo ważny temat i cieszę się, że tak wielu z was walczy o lepsze życie zwierząt - zaczęła.
Chciałabym, żebyśmy porozmawiali na poziomie faktów, nie na poziomie emocji. Pierwsza sprawa: jak dostałam propozycję od marki Avon na zrobienie tej kampanii, jedną z rzeczy, nad którymi dyskutowaliśmy przy ostatecznym kształcie kontraktu były właśnie testy na zwierzętach. Zostałam zapewniona przez firmę, że takich testów firma Avon nie przeprowadza, że od 1989 roku zakazała przeprowadzania takich testów na zwierzętach - zapewniała żywo gestykulując.
Po tych zapewnieniach uwznioślona Rozenek zaapelowała o spokojną i rzeczową dyskusję, pozbawioną agresji i nienawiści.
Ja wiem, że pojawiła się na liście organizacji PETA. Organizacji, która robi wiele dobrego dla praw zwierząt na świecie i bardzo się cieszę, że taka organizacja istnieje. Ale czasem bardzo trudno zdecydować, która prawda jest bardziej prawdziwa. I chciałabym, żeby cos takiego jak los zwierząt nie antagonizował nas przeciwko nam. Żeby to nie był powód do tego, żebyśmy wprowadzali agresję do naszej wymiany zdań, żebyśmy nienawidzili się coraz bardziej. Świat jest i tak pełen nienawiści i hejtu. Nie dokładajmy do tego typu tematach swojej dodatkowej cegiełki.
Następnie "perfekcyjna celebrytka" tak się zapętliła, że naprawdę trzeba dużo dobrej woli, żeby uwierzyć w jej pokrętne tłumaczenia. Mowa ciała również nie świadczy o tym, że mówi prawdę. Ton głosu również stał się bardziej nerwowy.
Ludzie, ja uważam bo tak mi przekazano i pokazano mi dokumenty, które to pokazują, ze Avon nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach. Jeśli macie inne dowody, bardzo chętnie się z nimi zapoznam, bo te które zostały mi przedstawione jednej z ambasadorek firmy PETA nie są dla mnie dowodami ostatecznie rozstrzygającymi. Ponieważ jest tam wyraźny zapis, że Avon może, ale nie musi i nie jest to potwierdzone. Może, istnieje możliwość, że zleca te badania firmom zewnętrznym. Dzisiaj po kontakcie z ludźmi z Avona wiem, że nic takiego nie ma miejsca.
Na sam koniec Rozenek wyrzuciła z siebie absurdalny apel, chyba naprawdę nie zrozumiała, że atak na jej kampanię reklamową nie ma nic wspólnego tzw. "kobiecą nieniawiścią".
Chciałabym zaapelować o jedną rzecz: kobiety kochajmy się, stawajmy za sobą murem, nie wykorzystujmy absolutnie każdej okazji, żeby siebie krytykować, zróbmy swój świat lepszym i pozwólmy żyć ludziom tak jak chcą i dokonywać wolnych wyborów.
Czyżby wolnym wyborem miałyby być właśnie testy na zwierzętach?