W ciągu ostatniego roku Katarzyna Warnke przebiła się do pierwszej ligi polskich gwiazd. Granie w filmach Patryka Vegi, kontrowersyjne wypowiedzi i wizerunek, małżeństwo z Piotrem Stramowskim oraz intensywna aktywność w mediach społecznościowych, zapewniają jej stałą obecność na łamach mediów. Kasia skrzętnie z tego korzysta, podsycając co jakiś czas zainteresowanie swoją osobą. Niedawno wywołała spore poruszenie, gdy ogoliła głowę do nowej roli w filmie Klatka, w którym miała zagrać zawodniczkę MMA. Niestety, okazało się, że poświęcenie było daremne, bo budżet filmu niespodziewanie został okrojony i producenci zrezygnowali z Warnke i Stramowskiego.
Gdy nowych propozycji filmowych nie przybywa, zawsze można sięgnąć po sprawdzone sposoby podtrzymywania popularności, takie jak pokazanie gołej pupy. Kasia ma już zresztą w tym pewną wprawę.
Przypomnijmy: Warnke kłóci się O GOŁY TYŁEK na Instagramie: "Z pana jest zwykły cham, wypisuje pan dyrdymały"
Tym razem jednak nie rozebrała się za darmo przed tysiącami internautów, ale zainkasowała honorarium za pokazanie piersi i pośladków. Wystąpiła bowiem w najnowszym numerze Playboya. Rozbieranej sesji towarzyszy oczywiście "szczery wywiad". Aktorka podzieliła się w nim m.in. intymną historią z okresu dorastania. Wspomina, że jako nastolatka była zafascynowana swoim biustem, który porównała do... ciastek.
Szczególnie ciekawy był okres dojrzewania, kiedy przestawałam być dziewczynką. Byłam zachwycona nowymi kształtami, a szczególnie podobały mi się piersi. Przypominały mi ciastka. Wtedy zorganizowałam sobie toaletkę: postawiłam na komodzie duże owalne lustro po dziadkach, paliłam świece, znosiłam kwiaty z łąki, słuchałam Grechuty i się sobie przyglądałam. Chciałam zadbać o te wszystkie nowości, a w łazience był tylko krem Nivea, więc zaczęłam się nim smarować - opowiada 41-latka.
Pewnego dnia, gdy Katarzyna celebrowała chwile sam na sam ze swoimi piersiami, do łazienki wkroczył jej ojciec. To był dla niej ponoć przełomowy moment.
I raz tata zapomniał zapukać i wszedł na takie smarowanie przed lustrem. Zawstydził się i uciekł. To takie zdarzenia, które konstytuują cię na nowo, wtedy stajesz się kobietą. Tata tym zawstydzeniem postawił nową granicę intymności, ochronił mnie. Nauczył mnie, że teraz stajemy się osobni. Byłam córeczką tatusia, to on mnie kąpał, wycierał, suszył mi włosy - to lubiłam najbardziej. Był wrażliwy i czuły, choć też wymagający i zasadniczy. Niestety zginął w wypadku. Bardzo za nim tęsknię - zwierza się.
Warnke odniosła się też do popularnego ostatnio, nowego kanonu kobiecego piękna, z którym ona sama się nie identyfikuje, bo jej zdaniem "wygląd aktorki porno" uwłacza godności kobiety.
To, że dziś dla przeciętnej dziewczyny "ładnie" oznacza wydęte usta, doczepione rzęsy, ponętny uśmiech, eksponowane duże piersi, wystająca pupa - czyli estetyka aktorki porno, mówiąc w skrócie, jest dla mnie porażające. Komunikuje przecież, że jest gotowa na wszystko, jeśli dostanie to, czego potrzebuje - ocenia gwiazda.
Myślicie, że kilka koleżanek Kasi z show biznesu obrazi się za te słowa?
Zobacz też: Warnke kpi z Dody: "Dziękuję ci, że nie muszę się stresować. Mam nadzieję, że już nie siedzisz w areszcie!"