Dzień, w którym Edyta Pazura (wówczas jeszcze Zając) wsiadła do pociągu linii Kraków-Warszawa na zawsze zmienił jej życie. Spotkała tam bowiem Czarka Pazurę, którego - jak twierdzi - nie kojarzyła, mimo że był jednym z najbardziej znanych polskich aktorów. Czarek zauroczył się Edytą do tego stopnia, że postanowił się z nią ożenić.
Na przestrzeni lat Pazura mocno zainwestował w żonę, która dziś w zasadzie już nie przypomina dawnej siebie, co w jej przypadku jest akurat komplementem. Czarek i Edyta są niemal nierozłączni, a kolejne dzieci jeszcze umacniają ich związek. 1 czerwca na świat przyszła ich córka, której dali na imię Rita.
Przez całą ciążę Edyta rozkręcała swój nowy biznes parentingowy. Tym samym żona Cezarego poszła w ślady koleżanek z branży i została "sexy" i "healthy mamą". Na Instagramie i swoim blogu 30-latka dzieli się doświadczeniami związanymi z macierzyństwem. Opisuje na przykład odczucia związane z karmieniem piersią.
Edyta lubi się zresztą chwalić, że w okresie karmienia jej biust urósł do znacznych rozmiarów. Ostatnio zamieściła zdjęcie, na którym pochyla się nad bujakiem w bluzce z ogromnym dekoltem. Nietrudno zgadnąć, że to nie bujak (choć zapewne drogi) stał się przedmiotem ożywionej dyskusji internautów.
"Boszzz, jaki cyc hihihi - dlatego też uwielbiałam karmić", "Widać, że córeczka nie głoduje", "Wygląda pani obłędnie", "Co za biust, łał!" - chwalili ją w komentarzach.
Ogromna część użytkowników zwróciła też uwagę, że Pazura na zdjęciach bardzo przypomina Martę Wierzbicką. Trudno jednak stwierdzić, czy chodziło im o twarz, czy o piersi, które swoją drogą Marta nazywa "wielkimi ku*wami".
Przypomnijmy: Wierzbicka o swoich piersiach: "WIELKIE K*RWY!"
Faktycznie, widać podobieństwo?