Kłótnia o stylistę najpopularniejszych i jednocześnie najbardziej "wyszczekanych" blondynek show biznesu urosła do rangi wielkiej wojny o styl. Była i obecna żona Radosława Majdana niejednokrotnie prezentowały się w identycznych stylizacjach, co tylko dodatkowo podsycało konflikt.
Okazuje się, że Doda ma już dość walki z Małgorzatą Rozenek. Rabczewska w rozmowie z Party wyznała, że wielokrotnie mówiła Radkowi, że powinni urządzić wspólnego grilla:
Ja w ogóle uważam, że ona nie powinna mieć na moim punkcie dziwnych emocji, wręcz przeciwnie. Ja zawsze mówiłam Radosławowi, że powinniśmy zrobić wspólnego grilla i się zaprzyjaźnić - mówiła na ściance.
To jednak nie wszystko. Doda chce przekazać Małgosi odzieżowy znak pokoju. Piosenkarka chce oddać jej ubrania, w których już nie chodzi:
Nie rozumiem jej negatywnego nastawienia. Ja mogę jej nawet przecież pooddawać jakieś ciuchy, w których ja nie chodzę już.
Niestety, Rabczewska nie ma zbyt wielu okazji, by zaproponować Gosi pojednanie, ponieważ ona i Radek na uroczystych wyjściach udają, że jej nie widzą:
Nie da rady, bo oni udają, że mnie nie znają. No każdy podejmuje swoje decyzje, jak ktoś uważa, że to jest z klasą i okej, to co mnie to obchodzi? - pytała retorycznie.
Myślicie, że Małgosia byłaby zainteresowana wspólnym grillowaniem kiełbasy z Dodą?