Ulica Sezamkowa to od ponad 40 (!) lat jeden z najpopularniejszych programów edukacyjnych dla dzieci na świecie. Emitowany był w wielu krajach, w tym również w Polsce, stanowiąc wzór dla późniejszych programów tego typu. Sympatyczne muppety w zabawny sposób uczyły dzieci m.in. liczenia czy języka angielskiego.
Wiele postaci, takich jak Wielki Ptak czy Ciasteczkowy Potwór, stało się kultowych i na stałe zapisało w popkulturze. Jednymi z bohaterów byli Bert i Ernie, którzy przyjaźnili się i mieszkali razem. Ich relacja była skomplikowana, bo obaj całkowicie różnili się charakterami. Bert był gburowatym pesymistą, podczas gdy Ernie wesołym lekkoduchem. Po latach wokół tych postaci wybuchł skandal, po tym jak scenarzysta "Sezamkowej" wyznał, że Bert i Ernie w rzeczywistości są... homoseksualistami.
Bert i Ernie, jedni z najbardziej znanych mieszkańców ulicy Sezamkowej, to para gejów – powiedział Mark Saltzman w wywiadzie dla portalu Queerty.
Scenarzysta twierdzi, że inspiracją do stworzenia specyficznej relacji pomiędzy muppetami był jego osobisty związek z mężczyzną.
Byłem już w związku, kiedy dołączałem do obsady Ulicy Sezamkowej. Nie wiedziałem, jak mam pisać o Bercie i Erniem, jak nie o parze kochających się mężczyzn. Pisałem skecze. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne mojego chłopaka były idealnym przeciwstawieniem dla mojego życia w chaosie. Tak powstawała dynamika relacji Berta i Erniego - mówi Saltzman.
Po tej informacji w mediach społecznościowych zawrzało, a część internautów cieszyła się z takiego obrotu sprawy.
"Bert i Ernie okazali się gejami. Nagle wszystko stało się jaśniejsze i bardziej radosne", "Szczerze - to mnie ucieszyło, bo Bert i Ernie byli cudowną parą" - pisali użytkownicy Twittera.
Radość internautów była jednak przedwczesna, bo inni twórcy serialu całkowicie dementują tę informację. Studio Sesame Workshop wydało nawet w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Tak jak zawsze podkreślaliśmy, Bert i Ernie to najlepsi przyjaciele. Stworzyliśmy ich, aby uczyć dzieci, że ludzie mogą się ze sobą przyjaźnić mimo znaczących różnic. Choć są identyfikowani jako mężczyźni i mają wiele ludzkich cech, ciągle są tylko kukiełkami i nie mają orientacji seksualnej - napisano w komunikacie.
Wygląda na to, że sympatyczne muppety raczej nie zostaną nowymi "twarzami" ruchu LGBT.
Żałujecie?