Hanna Lis kupuje drogie jaja i spożywa śledzia na "bio bazarku" (ZDJĘCIA)
Dziennikarka wybrała się na ekologiczne zakupy i przy okazji skosztowała kilku przysmaków.
W ostatnim czasie wśród celebrytów i nie tylko coraz popularniejszy jest trend zdrowego odżywiania. Okazuje się, że Hanna Lis także jest miłośniczką ekologicznej żywności. Ostatnio paparazzi przyłapali ją w trakcie zakupów na "bio bazarku". Dziennikarka weszła najpierw do sklepu mięsnego. Potem udała się do stanowiska z lodami rzemieślniczymi, gdzie zafundowała sobie porcję zimnego przysmaku. Następnie wstąpiła do sklepiku rybnego, gdzie skosztowała holenderskich matiasów. Przy okazji wszystko pieczołowicie fotografowała. Potem zatrzymała się przy stoisku z oliwą i jajami. W ofercie były rozmaite jaja z wolnego wybiegu, m.in. kacze, perlicze, przepiórcze oraz od kur zielononóżek.
Jak myślicie, które jaja wybrała Hanna?
W ostatnim czasie wśród celebrytów i nie tylko coraz popularniejszy jest trend zdrowego odżywiania. Duża w tym zasługa "fit influencerów", którzy propagują wegańskie i bezglutenowe diety oraz ekologiczny styl życia.
Obecnie rynek spożywczy zalany jest coraz większą ilością przetworzonej chemicznie żywności, która w składzie ma całą zawartość tablicy Mendelejewa. Nie jest tajemnicą, że mięso przeznaczone do masowej sprzedaży jest szpikowane chemikaliami mającymi zwiększyć jego wagę i objętość.
Pieczywo w supermarketach jest sztucznie spulchniane i konserwowane, a jaja pochodzą od kur przetrzymywanych po ciemku w ciasnych klatkach i karmionych antybiotykami.
Osoby dbające o wartościową dietę coraz częściej skłaniają się do kupowania żywności ekologicznej, która jest o wiele droższa od tej sprzedawanej w marketach.
W ofercie były rozmaite jaja z wolnego wybiegu, m.in. kacze, perlicze, przepiórcze oraz od kur zielononóżek.
Dziennikarka udała się do stanowiska z lodami rzemieślniczymi, gdzie zafundowała sobie porcję zimnego przysmaku. .
Nie mogła się oprzeć śledziom. Postanowiła od razu ich spróbować.