Britney Spears jest przykładem gwiazdy, która na własnej skórze doświadczyła zarówno blasków, jak i cieni sławy. Pochodzącej z Missisipi piosenkarce trudno było udźwignąć narzuconą jej presję, co skończyło się dla niej uzależnieniem od narkotyków i bardzo publicznym załamaniem nerwowym. Po tym, jak Spears musiała zostać ubezwłasnowolniona, a prawa do jej dwóch synów zostały przyznane ich ojcu, Kevinowi Federline'owi, gwiazda wzięła się w garść i zrobiła wszystko, co mogła, by znów móc brać czynny udział w wychowywaniu Seana i Jaydena.
Misja się powiodła, a Brit od kilku lat dzieli opiekę nad dziećmi z Kevinem, dzięki czemu może spełniać się w roli matki i wciąż rozwijać swoją karierę. W piątek Britney została przyłapana przez fotografów w Los Angeles na zakupach w towarzystwie 13-letniego Seana, 12-letniego Jaydena oraz prywatnego ochroniarza i nositorby w jednym. Celebrytka miała na sobie niezobowiązującą stylizację składającą się z białej bluzki, spod której prześwitywał pozbawiony stanika biust Brit, do której dobrała granatowe jeansy i uwielbiane niegdyś przez gwiazdy buty Ugg. Rolę dodatków odgrywały mieniące się, różowe okulary Ray Ban i powiewające na wietrze doczepy. 36-latka sprawiała wrażenie wyjątkowo zadowolonej, gdy zmierzała z synami na obiad z okazji Święta Dziękczynienia.
Przyjrzyjcie się 13-letnimu Seanowi i 12-letniemu Jaydenowi. Podobni do mamy?