Życie prywatne Krzysztofa Krawczyka było tak barwne jak jego kariera. Niestety, nie brakowało w nim tragedii: pod koniec lat 80. muzyk spowodował wypadek, gdy zasnął za kierownicą fiata 126p. W samochodzie jechał także jego jedyny syn, Krzysztof junior, który na skutek wypadku zachorował na padaczkę. Od tamtej pory zmaga się z ciężką chorobą, mogąc liczyć na skromną pomoc finansową ojca. Krawczyk senior skarży się bowiem, że musi utrzymywać nie tylko syna, ale i 20 innych osób z bliższej i dalszej rodziny, w tym siostrzenice trzeciej żony, Ewy.
Przypomnijmy: Wielkoduszny Krzysztof Krawczyk zapewnia: "Wysyłam 600 złotych miesięcznie swojemu synowi"
Sytuacja Krzysztofa juniora nie jest podobno kolorowa, o czym opowiedział w Życiu na Gorąco dziennikarz Bohdan Gadomski, przyjaciel Krawczyków:
Trzy razy do mnie dzwonił. Nie tylko do mnie. Zwraca się z prośbą do znajomych ojca, żeby go wspomogli. To biedne, przeraźliwie samotne dorosłe dziecko, które nie ma się do kogo zwrócić. Z ojcem nie ma kontaktu, a jego mama nie żyje - opowiada.
Magazyn sugeruje, że za tą delikatną sprawa może stać właśnie Ewa Krawczyk, która rzekomo ogranicza mężczyźnie kontakty z ojcem. Dziennikarze zwrócili się więc z prośbą o komentarz do żony artysty. Kobieta twierdzi, że utrzymuje kontakt z pasierbem, co nie jest łatwe z racji jego choroby:
Rozmawiam z nim po kilka razy dziennie, ale to trudna sytuacja. Proszę mnie zrozumieć: mój pasierb nie jest w pełni zdrowy. W tamtym roku dostał od nas przepiękny kożuszek, a jeszcze wcześniej zestaw: ocieplana kurtkę z czapką i szalikiem - wyjaśnia w Życiu na Gorąco.
Ewa Krawczyk opowiada także, że Krzysztof junior niedawno wyjechał na dwutygodniowy urlop do Grecji:
Czy tak żyje człowiek, który klepie biedę? - pyta zafrasowana.
Przypomnijmy, że dwa lata temu nastąpiło pewne ocieplenie rodzinnych stosunków u Krawczyków. Najwidoczniej nie trwało długo: Krawczyk pogodził się z synem na święta