Anna Lewandowska budzi skrajne emocje, ale trzeba przyznać, że tempo w jakim powiększa swoje "imperium" jest imponujące. Trenerka rozwija nie tylko biznesy by Ann, ale też współprace z markami, które zatrudniły ją do promowania swoich produktów.
Żona Roberta Lewandowskiego od kilku lat jest ambasadorką firmy bieliźnianej i właśnie pochwaliła się efektami pracy nad nową sesją promującą stroje kąpielowe. Ania przybiera kuszące pozy w modelach jedno i dwucześciowych, podskakuje z deską surfingową, a kobiecości dodaje sobie szpilkami. Trzeba przyznać, że sylwetka i rzeźba Lewandowskiej na zdjęciach robią wrażenie, co zostało skomplementowane przez fanki.
Tradycyjnie musiał się jednak znaleźć przynajmniej jeden niepochlebny komentarz. "Fanka" wytknęla Annie, że ciągle chwali się "ulepszonymi" sesjami, zamiast pokazać bardziej naturalne zdjęcia.
Tak się zastanawiam... Te sesje zdjęciowe to już jakieś szaleństwo, a nie można propagować bardziej naturalnych fotek? - zapytała internautka.
Trenerka szybko wyjaśniła:
Są naturalne, zdjęcia robione prosto z komputera.
Podoba Wam się nowa sesja Ani?