Robert Gonera kończy dziś 50 lat - jego życie to gotowy scenariusz na film (ZDJĘCIA)
Aktor w pewnym momencie otarł się o bezdomność i rozważał podjęcie pracy fizycznej. Na szczęście najgorsze ma już za sobą.
Robert Gonera to jeden z najzdolniejszych polskich aktorów o wyjątkowo burzliwym życiorysie. Na koncie ma wiele ról teatralnych i filmowych. Występował m.in. w filmach Samowolka, Gry uliczne i Dług, za który otrzymał nagrodę Orła. Szersze grono widzów zna go także z M jak Miłość oraz innych popularnych seriali. Aktualnie wciela się w postać biskupa **Jana Grota** wKoronie Królów.
Prywatnie Gonera do 1994 roku był mężem Jolanty Fraszyńskiej, a w 2003 roku ożenił się z Karoliną Wolską, jednak i to małżeństwo nie przetrwało. Po drugim rozwodzie aktor zmagał się z depresją, przez co znacznie ograniczył działalność zawodową. Gonera przyznawał w wywiadach, że w najgorszych chwilach "otarł się o bezdomność", a w desperacji rozważał podjęcie pracy fizycznej, gdy okazało się, że nie może liczyć na żaden angaż w filmie czy teatrze.
W końcu Robertowi udało się przełamać złą passę i zagrać w niemieckim serialu. Przypomnieli sobie też o nim polscy reżyserzy. Wydaje się, że Gonera najgorsze ma już za sobą. Dziś aktor kończy 50 lat.
Zobaczcie, jak się zmieniał:
Robert Gonera to jeden z najzdolniejszych polskich aktorów. W 1991 ukończył wrocławską filię Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W tym samym roku zadebiutowal w musicalu Skrzypek na dachu na scenie Operetki Wrocławskiej.
Gonera ma na koncie wiele ról teatralnych i filmowych. Występował m.in. w teatrach wrocławskich, Teatrze Polskim, Teatrze Piosenki oraz w legnickim Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej.
Największą popularność przyniosły mu role w filmach Samowolka, Gry uliczne i Dług, za którą otrzymał nagrodę Orła. Szersze grono widzów zna go także z serialu M jak miłość.
Aktor występował także w innych popularnych serialach takich jak: Świat według Kiepskich, Złotopolscy, Ojciec Mateusz, Prawo Agaty, Komisarz Aleks, Na dobre i na złe, Lekarze czy Belle époque. Aktualnie wciela się w postać biskupa Jana Grota w historycznym serialu Korona Królów.
W 1999 roku Robert zagrał główną rolę w teledysku do utworu Długość dźwięku samotności zespołu Myslovitz.
W latach 2008–2009 wraz z Katarzyną Glinką prowadził polską edycję teleturnieju Fort Boyard.
Prywatnie do 1994 roku Gonera był mężem aktorki Jolanty Fraszyńskiej, z którą ma córkę Nastazję. W 2003 ożenił się z Karoliną Wolską, z którą ma synów Teodora, Józefa i Leonarda, jednak i to małżeństwo nie przetrwało.
Po drugim rozwodzie aktor zmagał się z depresją, przez co znacznie ograniczył działalność zawodową. Z powodu choroby Gonera miał problem z wywalczeniem prawa do opieki nad synami.
Gonera przyznawał w wywiadach, że w najgorszych chwilach "otarł się o bezdomność", bo po rozwodzie zostawił mieszkanie matce swoich dzieci. Nocował w samochodzie, a "w desperacji" rozważał podjęcie pracy fizycznej, gdy okazało się, że nie może liczyć na żaden angaż w filmie czy teatrze.
Zwykle mówią w takich sytuacjach: chlał, pił, ćpał, sam sobie zgotował taki los. U mnie nic takiego nie było. Po prostu tak się ułożyło - tłumaczył.
Nowe propozycje filmowe długo się nie pojawiały, aż w końcu Robertowi udało się przełamać złą passę i zagrał w niemieckim serialu Telefon 110. Przypomnieli sobie też o nim polscy reżyserzy.
Wydaje się, że obecnie Gonera najgorsze ma za sobą i jego przyszłość rysuje się w jasnych barwach.
Dziś aktor kończy 50 lat. Czego mu życzycie?