Za perypetiami życiowymi Daniela M. nadążyć jest coraz trudniej. Po tygodniach obrażania w sieci ciężarnej żony i jej matki, 29-letni syn gwiazdora disco polo wrzucił nieoczekiwanie nagranie ze szpitala tuż po porodzie, co mogło wskazywać na to, że konflikt z Eweliną jest zażegnany. Na oczach tysięcy swoich obserwujących na Instagramie poniżył jednak dziewczynę jeszcze raz wyznając, że owszem, przeprasza ją, ale tylko "częściowo".
Niestety na przebaczenie nie załapała się mama Eweliny, która według relacji celebryty, miała mu zapowiedzieć już na weselu, że "go zniszczy". Narodziny dziecka nie poprawiły napiętych stosunków z teściową.
Jadę już do hotelu po odwiedzinach u Eweliny, nie zamierzam jechać do jej rodziców, w szczególności jej mamy. Byliśmy z Eweliną zgodni co do umieszczenia filmu i zdjęcia. Ale jak zwykle jest jedna osoba, której coś nie pasuje, pani Bogusia. I jak zwykle doprowadziła do kłótni. Może ktoś jej przetłumaczy w końcu? - żalił się na Instagramie.
ZOBACZ: Rodzice Daniela M. straszą go "odcięciem od pieniędzy"? "Nie pracuje, nie ma żadnych oszczędności"
Młoda mama zdążyła już opuścić szpital, co na zdjęciach uwiecznili paparazzi. Ewelinie towarzyszyła jej matka oraz mama Daniela M. Ojciec dziecka nie pofatygował się do środka, a jedynie nerwowo popalał papierosy na parkingu przy swoim Mercedesie-AMG C63 wartym 400 tysięcy złotych.
Myślicie, że przestraszył się teściowej?