Keith Flint nie żyje. Demoniczny frontman, rekordzista sprzedaży płyt, idol dla milionów (ZDJĘCIA)
O The Prodigy mówiło się, że "dało rock'n'rollowi nowe oblicze". Pamiętacie kultowy teledysk do "Breathe"?
Gdyby nie formacja The Prodigy, miliony ludzi na świecie prawdopodobnie nigdy nie usłyszałyby o pojęciach takich jak rave czy breakbeat, którym Brytyjczycy nadali nowe, odmienione oblicze. To dzięki trójce muzyków z Wysp udało się połączyć pozornie bardzo odległe światy: dance'u i techno oraz punka.
Ekscentryczne zachowanie, demoniczny wygląd i wyjątkowa ekspresja sceniczna sprawiły, że The Prodigy uznano za jedyny w swoim rodzaju twór, niepodrabialny i na tyle specyficzny, że można mówić o jego kultowości. Kilka lat temu Liam, Keith i Maxim wywołali głośne zamieszanie wokół Przystanku Woodstock, którym zniechęcili do siebie częśc polskich fanów. Uznali wtedy imprezę za niebezpieczną i weszli w konflikt z jej organizatorami:
Śmierć Keitha wstrząsnęła dziś światem muzycznym i bez względu na sympatie czy antypatie, którymi darzy się muzyka, trudno przejść obok jego postaci obojętnie.
Przypomnijcie sobie, jak barwną postacią sceniczną był Keith Flint.
*Zobacz też: Gwiazdy muzyki z lat 90-tych *
Fani grupy nie mogli narzekać na brak energii Flinta, gdy ten wchodził na scenę. The Prodigy byli headlinerami najważniejszych festiwali i organizatorami wlasnego.
Oprócz trójki, która stworzyła The Prodigy na scenie wraz z Keithem, Maximem i Liamem, podczas tras koncertowych muzykom towarzyszą tak dobrzy instrumentaliści jak m.in. Rob Holliday. Trudno wyobrazić sobie, by grupa istniała bez Keitha.
Przez twórczość The Prodigy przewinęło się wiele wątków związanych z zamiłowaniem do opioidów, od których nie stronił sam Flint. Spekuluje się, że to one mogły przyczynić się do jego śmierci.
Muzyka Brytyjczyków przez lata uchodziła za skandalizującą, nie wspominając o wulgarnych, pełnych erotyki i horroru teledyskach.
Flint prywatnie ożenił się z Mayumi Kai. Swoją żoną często zachwycał się w zakulisowych rozmowach.
Najszybciej sprzedającym się albumem z gatunku muzyki dance był The Fat Of The Land, który do dziś pozostaje kamieniem milowym w karierze Prodigy. Jego sprzedaż dała muzykom rekord Guinessa.