Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan walczą o życie psa u weterynarza (ZDJĘCIA)
Rozenek poinformowała, że po niedzielnej wizycie widać u Marianki poprawę.
Małgorzata Rozenek jest prawdopodobnie największą fanką buldogów francuskich w polskim show biznesie. Celebrytka nie tylko adoptowała trzy psy tej rasy, ale także aktywnie uczestniczy w zwalczaniu pseudohodowli. Niestety, ostatnio jeden z jej ukochanych pupili, buldog Marianka zmaga się z ciężką chorobą. Sytuacja jest na tyle poważna, że Małgosia mówi wprost, że razem z Radziem walczą o życie ukochanego pieska.
W niedzielę Majdanowie z synem zostali przyłapani przez paparazzi pod kliniką weterynaryjną. Wizyta Marianki u weterynarza okazała się być skuteczna, ponieważ już we wtorek rano Małgosia pochwaliła jej efekty na swoim profilu na Instagramie:
Marianna się nie poddaje 💪🏻😄 Jest lepiej, choć ciągle daleko od ideału. Kolejne badania (dziś usg) pokazują, że z Marianki jest twardy zawodnik i tak łatwo to ona się nie podda😄 Jeszcze długa droga przed nami, ale razem raźniej 😄 Jedno jest pewne: nie nudzimy się 😂😂😂 #wzdrowiuiwchorobie #gangmajdana - napisała.
Zobaczcie zdjęcia.
Majdanowie z synem i dwoma psami udali się do kliniki weterynaryjnej.
Radosław zrobił żonie i synowi pamiątkowe zdjęcie z ukochanym psem.
Na wszelki wypadek Radek wykonał kilka zdjęć.
Nie ma co się dziwić, że Majdanom nie towarzyszyły świetne nastroje. Kilka dni temu Małgorzata udostępniła wpis na swoim profilu na Instagramie, w którym napisała wprost, że ich pupil walczy o życie: "Kochani u nas masakra. Nasza Marianka od kilku dni walczy o życie. Przerwaliśmy ferie i już jakiś czas temu wrócilismy, żeby być z nią, bo sprawa jest poważna".
Rozenek wspominała kilkakrotnie o fachowej opiece lekarzy, dzięki której wciąż mają nadzieję, że stan czworonożnego pupila się poprawi: "Mamy ogromne szczęście do lekarzy weterynarzy i chirurgów. Marianka ma za sobą tomografię komputerową i bardzo skomplikowaną operacje na otwartym kręgosłupie. Ciągle przebywa w szpitalu, bo bierze leki dopuszczone tylko do zamkniętego obiegu szpitalnego"
Na szczęście wystarczyły zaledwie trzy dni od wizyty, żeby stan buldoga się poprawił.
Pudelek trzyma kciuki za szybki powrót Marianki do zdrowia!