Trwa ładowanie...
Przejdź na

Sophie Perry żegna tatę we wzruszającym wpisie: "Wróciłam w samą porę, aby być tutaj z moją rodziną"

0
Podziel się:

18-latka jest zaangażowana w pomoc charytatywną i ostatnie sześć miesięcy spędziła w Afryce.

Sophie Perry żegna tatę we wzruszającym wpisie: "Wróciłam w samą porę, aby być tutaj z moją rodziną"

W poniedziałek świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Luke’a Perry’ego. Gwiazdor kultowego serialu Beverly Hills. 90210 nie doszedł do siebie po przebytym w zeszłym tygodniu udarze.

Wiadomość o odejściu aktora wstrząsnęła rzeszą fanów produkcji i samego aktora, serialowymi kolegami, ale przede wszystkim jego najbliższymi. Perry niedługo przed śmiercią zaręczył się Wendy Madison Bauer. Oprócz tego, osierocił dwójkę dzieci: 21-letniego Jacka i 18-letnią Sophie, które były dla niego całym światem i w temacie, których zawsze wypowiadał się w samych ciepłych słowach.

Jak donosi brytyjski portal PageSix, młodsza pociecha Luke’a, niedługo przed jego śmiercią, wróciła z sześciomiesięcznej podróży do Afryki. We wrześniu minionego roku Sophie zamieściła w mediach społecznościowych film, opisujący jej działalność charytatywną. W nagranym wideo, 18-latka prosiła o pomoc w pozyskaniu funduszy na podróż do Afryki, podczas której pracowałaby, pomagając potrzebującym:

Jestem w grupie ośmiu osób: siedmiu z nas jedzie do Afryki i jedna do Brazylii. Będziemy tam przez sześć miesięcy pracować nad projektami rozwoju społeczności. Będą one obejmować nauczanie nauczycieli, budowanie szkół, pomoc w rolnictwie, zapewnianie oczyszczania wody pitnej i inne potrzebne czynności - pisała wówczas córka aktora.

W poniedziałek Sophie za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowiła podziękować internautom za wsparcie, które otrzymała po śmierci taty, wyznając również, że nie ma rady na poradzenie sobie z taką stratą, jaką jest utrata ojca:

Wiele się wydarzyło w zeszłym tygodniu w moim życiu. Wszystko działo się tak szybko - zaczyna swój wpis na Instagramie i dodaje: Wróciłam z Malawi w samą porę, aby być tutaj z moją rodziną. W ciągu ostatnich 24 godzin otrzymałam ogromną ilość słów miłości i wsparcia. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na setki tych pięknych i szczerych wiadomości, ale widzę je i doceniam każdą z osobna. Nie jestem do końca pewna, co powiedzieć lub zrobić w tej sytuacji. Nigdy nie otrzymałam lekcji na temat tego, jak sobie poradzić z tragedią. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wszystko dzieje się na oczach opinii publicznej.Tak więc proszę o uszanowanie mojej prywatności i wiedzcie, że jestem bardzo wdzięczna za to wszystko. Wdzięczna w ciszy.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)