W 1429 odcinku M jak Miłość Paweł (Rafał Mroczek)
zaalarmowany wiadomością o ucieczce Basi (Gabriela Raczyńska**) za wszelką cenę będzie próbował odnaleźć zbuntowaną córkę. W poszukiwaniach pomoże mu Julka (**Joanna Kuberska), która przy okazji nawiąże do ich intymnej sytuacji sprzed kilku godzin.
Zdenerwowany ucieczką córki, Paweł postanowi skontaktować się z matką Damiana. Jednak Sandra (Anna Oberc) na niewiele się zda. Zduński nie będzie miał wątpliwości, że Basia uciekła razem z Damianem, nie chcąc zostawiać przyjaciela samego. Julka pomoże Pawłowi, w końcu wiadomość o zniknięciu Basi przyszła w najmniej oczekiwanym momencie, gdy Zduński spędzał namiętne chwile z kelnerką.
Po pewnym czasie Paweł może odetchnąć z ulgą – Basia razem z Damianem są w Grabinie. Zduński natychmiast jedzie na miejsce, aby odebrać córkę i od razu z nią porozmawiać. Gdy razem z Julką znajdą się w Grabinie, kobieta zbierze się w sobie, by wyznać Pawłowi nieoczekiwaną wiadomość.
- To moja wina... Sama zaczęłam. Miałeś ciężki dzień, ja też, oboje chcieliśmy odreagować… - zacznie Julka
- Odreagować? - Paweł nie będzie krył zdumienia
- Było miło, nawet bardzo, ale to przecież niczego między nami nie zmienia.
- Jak to – nie? Więc co to było dla ciebie? Rozrywka? Sposób na relaks?... Było "miło"? O co ci chodzi, Julka, możesz mi to wyjaśnić?! - Paweł w końcu zrozumie, że kobieta go wykorzystała.
Ich namiętne spotkanie było jedynie zemstą Julki, która nie może się pogodzić z wcześniejszym zachowaniem Pawła. Zduński wielokrotnie zranił kobietę i igrał z jej uczuciami. Tym sposobem Julka chciała odegrać się na niezdecydowanym kochanku, ale czy wybrała odpowiedni moment?
Jak potoczą się dalsze losy Pawła i Julki? O tym w 1429 odcinku M jak Miłość.
