Gdy kilkanaście tygodni temu po raz pierwszy oficjalnie ogłoszono, że Donatan i Robert Lewandowski postanowili połączyć siły i nagrać wspólną płytę, to trudno było nie odnieść wrażenia, że mąż Anny wciąż bardziej skupia się na byciu biznesmenem i celebrytą niż piłkarzem. Mimo wątpliwości fanów muzyczny projekt Donatana i Roberta Lewandowskiego spotkał się ze sporym zainteresowaniem internautów i, zgodnie z oczekiwaniami, wymiernie przełożył się na konkretne liczby. Od czasu szumnej premiery nagranie Mansa Musa i zrealizowany do niego teledysk osiągnęły wspólnie prawie 4 miliony wyświetleń.
Debiut muzyczny Roberta Lewandowskiego wzbudził duże zainteresowanie i jednocześnie podzielił słuchaczy, którzy chyba nie do końca podzielają jego entuzjazm w godzeniu kariery piłkarskiej z kolejnymi "secret projectami". Z popularności singla postanowił skorzystać także drugi z zainteresowanych, dlatego do sieci trafiła już nowa, nieco odświeżona wersja kompozycji. Jednocześnie wraz z premierą piosenki w ręce fanów trafił teledysk, który również różni się od wydanego miesiąc temu oryginału.
Tym razem pierwsze skrzypce w nowej wersji Mansa Musa gra raper donGURALesko, którego udział w projekcie wielokrotnie zachwalał Donatan. Uznał on najwyraźniej, że wersy rapera były tak udane, że szkoda byłoby je zmarnować. To jest tak dobre, że nie mógłbym wam tego nie pokazać - powiedział producent w jednym z wywiadów.
Obecnie piłkarz i skompromitowany muzyk nadal pracują podobno nad ostatecznym kształtem ich wspólnego projektu, który roboczo nosi podobno tytuł Stamina. Myślicie, że płyta Donatana i Lewandowskiego faktycznie ma szansę odnieść sukces?
