Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dyrektor z Manhattanu ZABIŁ śpiącego lwa w Zimbabwe! Z dumą pozował przy swoim "trofeum"

0
Podziel się:

W wywiadach chwalił się zabiciem siedemdziesiąciu dzikich zwierząt.

Dyrektor z Manhattanu ZABIŁ śpiącego lwa w Zimbabwe! Z dumą pozował przy swoim "trofeum"

Nielegalne "turystyczne safari" stało się ulubionym hobby bogatych sadystów. Kilka lat temu świat zszokowała sprawa Waltera Palera, amerykańskiego dentysty, który zapłacił organizatorom polowania 55 tysięcy dolarów i zabił najsłynniejszego lwa Zimbabwe, Cecila. Grono wynaturzonych myśliwych, czerpiących przyjemność z mordowania afrykańskich zwierząt i powiększania kolekcji "trofeów", niestety się rozrasta. Teraz na jaw wyszła sprawa 64-letniego Guya Gorneya, emerytowanego dyrektora spółki energetycznej z Manhattanu, który dla zabawy zabił odpoczywające w słońcu zwierzę.

Na nagraniu z wyprawy do Zimbabwe z 2011 roku widać, jak Gorney podkrada się do śpiącego lwa i wymierza w niego trzy kule. Słychać gratulacje towarzyszącego mu przewodnika polowania, a kamera uwiecznia ciało zabitego zwierzęcia.

Prywatne nagranie ze zbiorów 64-letniego sadysty dopiero teraz obiegło Internet. Film udostępniono na twitterowym profilu PROTECT ALL WILDLIFE. Kadry, na których widać konającego lwa, wywołały oburzenie i dyskusję na temat etyczności "turystycznych safari". Internauci, poruszeni bestialską zabawą, zarzucili myśliwemu z Manhattanu tchórzostwo i atakowanie śpiącej zwierzyny.

Okazało się, że Gorney od lat poświęca się polowaniom, a w wywiadzie dla CBS z 2015 roku z dumą wyliczał swoje sukcesy. Wspominał o zabiciu siedemdziesięciu dużych zwierząt, takich jak słoń, lew, lampart czy nosorożec. Mężczyzna publikował na Facebooku fotografie kolejnych zdobyczy, a w "pokoju trofeów" zgromadził pokaźną kolekcję siedemnastu wypchanych zwierząt i dwie skóry zebry. Brytyjski Daily Mail skontaktował się z emerytowanym dyrektorem, jednak mężczyzna nie chciał komentować sprawy i wypędził dziennikarza z progu swojego lususowego domu.

Myślicie, że Gorney poniesie konsekwencje?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)