Trwa ładowanie...
Przejdź na

Agnieszka Sienkiewicz zapewnia na Instagramie: "Nie będzie tu zdjęć z pięknie rosnącym "brzuszkiem""

0
Podziel się:

Ciężarna aktorka przyznała, że niezbyt dobre znosi "błogosławiony stan". Internautki doceniły jej szczerość.

Agnieszka Sienkiewicz zapewnia na Instagramie: "Nie będzie tu zdjęć z pięknie rosnącym "brzuszkiem""

Agnieszka Sienkiewicz cieszy się popularnością głównie wśród miłośników seriali. Aktorka znana jest m.in. z ról w Apetycie na życie czy Przyjaciółkach. Ostatnio zainteresowanie mediów Agnieszką wzrosło, odkąd pochwaliła się na Instagramie, że spodziewa się dziecka. Informację udawało jej się trzymać w tajemnicy przez kilka miesięcy, a na zdjęciu zaprezentowała pokaźnych rozmiarów brzuszek.

Podobnie, jak jej koleżanki z branży, Sienkiewicz dzieli się na swoim profilu spostrzeżeniami dotyczącymi ciąży. Przyznaje na przykład, że miewa trudniejsze momenty.

Wiem, że wypada mówić jak cudnie, jak bosko i kwitnąć i błyszczeć, smyrać się po brzuchu i nosić z dumą... Rzeczywistość bywa różna, rano koktajl a wieczorem, o zgrozo zupka chińska (i tak wiem, że niezdrowe, nie musicie mi pisać!!!). I czasem energii starcza gdzieś do południa, a przecież należałoby jeszcze mieć zadbane pazurki i na jogę wyskoczyć - narzeka aktorka.

Sienkiewicz zapewnia, że nie będzie epatować zdjęciami brzuszka.

(...) nie będzie tu zdjęć z pięknie rosnącym "brzuszkiem", bo w nic atrakcyjnego się brzuszek nie mieści, a Właścicielka brzuszka dostaje histerii na myśl o spędzaniu godzin w galerii handlowej, walcząc o wbicie się w cokolwiek, co nie ma kształtu worka. I jeśli są tu Panie, co myślą jak ja, to ku pokrzepieniu mogą mi komentarz zostawić, co bym wiedziała, że nie jestem jedyna co "stan błogosławiony" wolałaby ciutkę skrócić - zachęcała Agnieszka.

Internautkom spodobała się szczerość Agi.

"Ja się zgadzam w stu procentach. Nie lubiłam tego stanu ani w pierwszej, ani w drugiej ciąży. Wszyscy mi mówili jak pięknie wyglądam, a ja się czułam jak słonica. Nie robiłam sesji ciążowej ani selfie z brzuchem. Do tego dochodziły moje dwa ulubione ciążowe pytania: jak się czujesz ?I pod koniec: no kiedy ty rodzisz?", "Wreszcie ktoś, kto myśli podobnie do mnie. Dla mnie ciąża to nic przyjemnego. Kocham moje dziecko, ale nienawidzę być w ciąży", "Jak cudownie jest dowiedzieć się, że ktoś w końcu myśli tak samo jak ja!" - pisały.

Doceniacie, że Agnieszka nie ma ambicji na bycie kolejną "insta mamą"?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)