Trwa ładowanie...
Przejdź na

Doda reaguje na informację o swojej śmierci: "Może mnie w końcu w radiu puszczą?"

0
Podziel się:

Artystka postanowiła skomentować doniesienia o tym, że... zginęła w wypadku samochodowym. Ma dystans?

Doda reaguje na informację o swojej śmierci: "Może mnie w końcu w radiu puszczą?"

Dorota Rabczewska wiele razy udowadniała, że dla swoich najbliższych jest gotowa zrobić wszystko. W wielu wywiadach podkreślała bliską relację z rodzicami i wyrażała wdzięczność za zbudowanie w niej silnego poczucia własnej wartości. Piosenkarka bardzo przeżyła chorobę swojej mamy - Wandy, która kilka lat temu zmagała się z rakiem. Oprócz tego, w czerwcu artystka pożegnała ukochaną babcię, której zdecydowała się oddać hołd za pomocą najnowszej i zdecydowanie najbardziej dojrzałej płyty.

Jakby tego było mało, kilka dni temu ogłosiła, że jest zmuszona zawiesić obowiązki zawodowe ze względu na ciężką chorobę osoby z jej najbliższego otoczenia. Szybko okazało się, że tym razem chodzi o tatę wokalistki - Pawła Rabczewskiego, u którego zdiagnozowano nowotwór. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo słów wsparcia, za które wzruszona Dorota podziękowała fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych:

Dziękuję Wam za troskę i setki wiadomości wysyłanych codziennie, również od lekarzy z chęcią pomocy. Mój tata przeszedł poważną operację, dochodzi do siebie i czuje się coraz lepiej. Dzięki czemu i ja staję psychicznie na nogi. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to zobaczymy się 5.04 na podpisywaniu płyt w Poznaniu. Cieszę się na to spotkanie. Trzymajcie kciuki.

W piątek Rabczewska umieściła na swoim Instagramie zrzut ekranu z niepokojącym fikcyjny wpisem, który znalazła w sieci. Okazało się, że ktoś postanowił ją... uśmiercić, publikując nieprawdziwą informację, jakoby artystka zginęła w wypadku samochodowym. Doda postanowiła żartobliwie skomentować fotografię:

Może mnie w końcu w radiu puszczą? - ironizowała pod zdjęciem. Potem jednak dodała już na powaźnie: A tak na serio, który kretyn nie ma rodziców, że bezmyślnie puszcza takie info do netu?

Przypomnijmy, że wokalistka jakiś czas temu wystosowała do rozgłośni radiowych apel, w którym ubolewała, że jej utwory od lat są przez nie konsekwentnie pomijane: Czy musze umrzeć by z głośników mogł zabrzmieć w końcu mój głos? ARTYSTA MARTWY JEST WIĘCEJ WARTY? - mogliśmy wówczas przeczytać w przejmującym wpisie artystki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)