Trwa ładowanie...
Przejdź na

Witkowski nabija się z byłego chłopaka płaczącego w "Big Brotherze": "To jedno z jego największych medialnych osiągnięć"

0
Podziel się:

Michał twierdzi, że Łukasz Darłak rozpłakał się w pokoju zwierzeń "pod publikę". Też tak uważacie?

Witkowski nabija się z byłego chłopaka płaczącego w "Big Brotherze": "To jedno z jego największych medialnych osiągnięć"

Nowa edycja Big Brothera miała być wielkim sukcesem TVN-u, który zdecydował się na reanimowanie formatu po 18 latach. Niestety program okazał się klapą i czują to chyba nawet sami uczestnicy, którzy coraz chętniej decydują się na wyjście z domu Wielkiego Brata. Dopiero co z programu zrezygnował chrześcijański hodowca owiec, Daniel Barłóg, a już w jego ślady zdążyła pójść kolejna uczestniczka, Marlena Klimczyk.

Nie brak głosów, że program jest nudny, bo uczestnicy są nieciekawi. Osobą, która wzbudza najwięcej emocji, jest Łukasz Darłak, były chłopak Michała Witkowskiego, z którym pisarz promował się jakiś czas temu na ściankach. Początkowo Witkowski zdawał się trzymać kciuki za Łukasza i nawet zareklamował jego udział na swoim profilu na Facebooku.

Wygląda jednak na to, że już zmienił front, bo teraz nabija się z Darłaka i zarzuca mu grę pod publikę. W jednym z ostatnich odcinków Łukasz stał się obiektem drwin męskiej części współmieszkańców z powodu swojej orientacji seksualnej. Upokorzony zaszył się w pokoju zwierzeń, gdzie wyznał, że koledzy nazywają go "dziewczyną".

W pewnym momencie emocje wzięły górę i Łukasz się rozpłakał. Witkowski opublikował kadr z tej sceny i opatrzył go złośliwym komentarzem.

Muszę przyznać, że rozpłakanie się Łukasza podczas przesłuchania przez Wielkiego Brata to jedno z jego największych medialnych osiągnięć, gratuluję, piękne, pijarowo pozytywne, wzbudza pozytywne emocje do postaci, a negatywne do jej oprawcy, dobry aktor! - ocenił.

Witkowski zasugerował też, że Łukasz się maluje.

Sam bym też to wymyślił, ale nie wiem, czy by mi się udało tak poryczeć. Możliwe, że był rzeczywiście naderwany psychicznie i to pomogło mu osiągnąć tę szlachetną naturalność, ważne, że tego nie tamował, są emocje, dzieje się, jest akcja, jest show - jak mówią scenarzyści w "Fioletowym świetle". I na dodatek - to już mistrzostwo świata - rozryczeć się tak, żeby źle nie wyglądać? Nie rozmazując, że tak powiem, makijażu? - pyta cynicznie celebryta.

Być może Michała zabolał fakt, że Łukasz nazwał związek z nim "biseksualnym epizodem" i początkowo nie chciał przyznać przez domownikami, że jest homoseksualny.

A może boi się, że Darłak prześcignie go popularnością?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)