Justyna Żyła mocno "rozkręciła się" jeśli chodzi o show biznes. Z początku jej aktywność ograniczała się do Instagrama, na którym co chwilę odnosiła się do krzywd wyrządzonych jej przez byłego męża. Przypomnijmy: Justyna Żyła pogrąża męża: "Zamiast zajmować się dziećmi, woli WYJEŻDŻAĆ Z DZIEWCZYNĄ. Za dużo kłamstw padło z jego ust"
Przez rok sporo się jednak zmieniło: Żyła dostała własny program o "praniu brudów do czysta", wystapiła w Playboyu i tańczyła w Tańcu z gwiazdami. Ta ostatnia decyzja, choć zapewniła Polsatowi widzów przed telewizorami, dla Justyny okazała się bolesna:
Trudno powiedzieć, co będzie następnym krokiem Justyny, ale tabloidy zacierają ręce na myśl o kolejnym partnerze Żyły. Tymczasem była żona skoczka w rozmowie z Faktem wyznała, że nie narzeka na zainteresowanie mężczyzn:
Mam dość mężczyzn! Po sesji w "Playboyu", którą chętnie bym kiedyś powtórzyła, dostaję czasem propozycje matrymonialne np. w Internecie na Instagramie. Zapraszają mnie na kawę i czasem piszą pikantne rzeczy, ale żaden mężczyzna nie ma u mnie szans. Nie piszcie do mnie ani mnie nie swatajcie! - powiedziała.
Myślicie, że ma już kogoś na oku?