Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kasia Wołejnio odgryza się Kołakowskiej? "Wszystkie zabiorą, co mogą i na koniec oplują"

0
Podziel się:

Ciąg dalszy medialnej bitwy między uczestniczkami "Agenta". Która wyjdzie z tej potyczki z tarczą, a która na tarczy?

Kasia Wołejnio odgryza się Kołakowskiej? "Wszystkie zabiorą, co mogą i na koniec oplują"

Widzowie ostatniego odcinka Agenta byli świadkami narodzin pierwszego poważnego konfliktu między uczestnikami w tej edycji programu. Doszło do starcia między Kasią Wołejnio, przywróconą do konkurencji po rezygnacji Edyty Górniak, i Violą Kołakowską (z domu Kołek). Panie zarzucały sobie nawzajem manipulację i oczernianie przed innymi uczestnikami. Była partnerka Karolaka miała nawet okazję, żeby prędko wyrazić swój stosunek do koleżanki, biorąc ją sobie na cel podczas snajperskiego zadania.

Przez miesiące od nagrania programu niechęć pomiędzy paniami najwyraźniej kwitła. Kołakowska dała jej ostatecznie upust w serii niecenzuralnych wiadomości, które zostały następnie opublikowane przez ich adresatkę za pomocą Instagrama.

Jak można było się tego spodziewać, konflikt między paniami na tym się nie zakończył. Wołejnio ponownie postanowiła zamieszać nieco w sprawie, publikując w swoich mediach społecznościowych wpis obnażający w zamyśle wiele aspirujących polskich celebrytek. I tak możemy się jednak domyślać, kogo miała na myśli, zasiadając do pisania.

Kochani muszę przyznać, że to nie jest w moim stylu, żeby publicznie pokazywać czy robić afery, raczej takie sprawy rozwiązuję prywatnie i po cichu lub odpuszczam i zostawiam je w tyle i do nich już nigdy nie wracam. Ale zmęczona jestem kłamstwami pod moim adresem i przyklejaniem mi etykietek, cech charakteru, które nie są prawdziwe. Moje milczenie jest zakończone!!! - oznajmiła pod roznegliżowana fotografią.

Następnie aktorka zaczęła wyliczać swoje pozytywne cechy, jednocześnie mieszając z błotem sporą część polskiego show biznesu.

Mieszkam w Los Angeles już 20 lat i jestem szczęśliwa tutaj. Nie ma tutaj hejtu czy zazdrości, jak w Polsce. Pomimo tego, że jestem tak daleko, polskie karierowiczki, celebrytki, kiedy przylatują, zwracają się o pomoc. Wiele gościłam w Los Angeles, czy kiedyś w Miami czy Paryżu. Otworzyłam mój dom i moje serce, zaufałam. Tak, byłam głupia, niektórym bardzo pomogłam. Jest to przykre, że niestety wszystkie zabiorą co mogą i na koniec oplują i obgadają! I pójdą w swoją stronę. Najgorsze jest to, że też potrafią wchodzić w związki z mężami lub chłopakami moich przyjaciółek, gdzie ja na koniec obrywam i dostaje po tyłku za wprowadzenie ich do towarzystwa.

Jak się okazuje, to jeszcze nie koniec długiej listy walorów Kasi.

Ja jestem osobą bardzo lojalną, która nigdy nie weszła w czyiś związek, mnie faceci czy byli faceci moich przyjaciółek nigdy nie interesowali. Taka byłam, jestem i już zostanę. Moi bliscy o tym wiedzą . Mogą na mnie liczyć zawsze i wszędzie. Uwielbiam, kiedy moje przyjaciółki, osiągają sukcesy. Nigdy nie zazdrościłam nikomu. Zazdrość to nie ja! Mam w swoim życiu koleżanki, które osiągnęły ogromny sukces, to mnie inspiruje - zapewnia.

Na koniec celebrytka postawiła diagnozę, że wszystkiemu winna jest… polskość. Aspirujące celebrytki innych nacji pozbawione są, jej zdaniem, tak godnych pożałowania defektów charakteru.

Niestety wszystkie niefajne historie były z polskimi celebrytkami aktorkami, głodnymi kariery i pieniędzy. Dlaczego żadna z kobiet , które tutaj mieszkają , czy z innych narodowości, nie zachowała się w ten sposób? Czy ktoś mi może na to odpowiedzieć??? - zakończyła, apelując do swoich obserwatorów.

Myślicie, że doczekamy się reakcji Violi?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)