Trwa ładowanie...
Przejdź na

Doda została obrabowana przez własnego ochroniarza. "Ukradł mi z mieszkania 200 tysięcy złotych"

0
Podziel się:

"Bardzo bym chciała, żeby przestał mi wysyłać życzenia na Boże Narodzenie. To żałosne" - mówi Rabczewska.

Doda została obrabowana przez własnego ochroniarza. "Ukradł mi z mieszkania 200 tysięcy złotych"

Doda jest jedną z najprężniej działających w polskim show biznesie gwiazd, która zdążyła już nazbierać sobie wielu wrogów. Oczywiście naczelnym jest Agnieszka Szulim, której Dorota nie może wybaczyć, że ta przed laty zaprosiła do studia telewizyjnego kochankę jej ojca. Gwiazda TVN-u nie jest jednak jedyną osobą, przez którą Rabczewska skarży się na problem z ufnością wobec ludzi w show biznesie.

W obszernym wywiadzie dla Wprost piosenkarka porusza też kwestie związane z jej majątkiem, który dla wielu współpracujących z nią osób okazał się być ważniejszy niż honor.

Wielu ludzi wykorzystało moją naiwność i młodzieńczą głupot. Mój ochroniarz, z którym spędziłam wiele lat, widując się z nim dzień w dzień, ukradł mi z mieszkania 200 tysięcy zł. Pieniędzy nie odzyskałam, ale bardzo bym chciała, żeby przestał mi wysyłać życzenia na Boże Narodzenie. To żałosne - wspomina.

Celebrytka opowiedziała też o innym, równie przerażającym przypadku jawnego jej okradania:

Ja nic nie wiedziałam o żadnej autobiografii. Wydawnictwo wytoczyło mi proces i sąd uznał, że jestem winna niedopełnienia umowy, bo mój menedżer miał pełnomocnictwo- mówi w wywiadzie. Kwota, którą miał zainkasować rzeczony menedżer to 150 tysięcy zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)