Trwa ładowanie...
Przejdź na

Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odpowiada na zarzuty internauty: "Kompletnie nie wiesz, ile osiągnęłam"

0
Podziel się:

Szydłowską zdenerwowało to, że ludzie postrzegają ją obecnie tylko jako "żonę Adriana".

Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odpowiada na zarzuty internauty: "Kompletnie nie wiesz, ile osiągnęłam"

Program Ślub od pierwszego wejrzenia od początku budził ogromne kontrowersje. Pomysł żenienia ze sobą zupełnie obcych ludzi, którzy po raz pierwszy w życiu widzą się w urzędzie stanu cywilnego, wydaje się bowiem absurdalny. Jak dotąd jedyną szczęśliwą parą połączoną w ten osobliwy sposób są Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak z trzeciej edycji. Od początku byli na siebie otwarci i poważnie podeszli do eksperymentu. W "dniu decyzji" ogłosili, że chcą pozostać w małżeństwie.

Od tamtej pory w życiu Anity i Adriana zaszły duże zmiany. Jakiś czas temu ogłosili, że spodziewają się pierwszego dziecka.

Zanim Anita poznała męża w programie, była utytułowaną tancerką. Teraz jest znana głównie z bycia uczestniczką kontrowersyjnego show i "żoną Adriana". Szydłowskiej nie podoba się taki sposób postrzegania jej osoby. Internauci zarzucają jej, że odkąd zdobyła popularność, stała się celebrytką, która żyje z promowania swojego związku i ciąży oraz reklamowania produktów na Instagramie. Tancerkę zabolały te komentarze. Na swoim profilu odniosła się do tych zarzutów.

Zdecydowanie widać, że kompletnie nie wiesz, ile osiągnęłam w tym, co naprawdę jest moją pasją i pracą, a Instagram nie jest niczyją ambicją. Ja sama lubię obserwować fajnych, pozytywnych ludzi. Rzadko coś komentuję, ale chyba każdy czasem ogląda też czasem coś dla samej rozrywki, a nie traktuje całego życia całkiem na poważnie - odpisała jednemu z komentujących.

Szydłowska postanowiła też przypomnieć wszystkim, że zanim poznała Adriana, odnosiła liczne sukcesy zawodowe.

Oto, czym się zajmuję oprócz tego, że jestem "Żoną Adriana". Taniec jest dla mnie czymś, co robię od ponad 20 lat. Już jako małej dziewczynce podobał mi się ten świat, a potem wraz z kolejnymi latami okazało się, że jest to prawdziwy sport wymagający wyrzeczeń, wielu godzin treningów i niesamowitego samozaparcia. Talent jest tylko początkiem, a dalej jest tylko ciężka praca. Jestem dumna z tego, że zdobyłam kilka medali mistrzostw Polski w dziesięciu tańcach i Show. Jest to też moja praca i realizuję się jako choreograf, przygotowując widowiska i gale z pogranicza wielu sztuk scenicznych, multimediów, z udziałem tancerzy. Pracuję także w teatrze - wylicza celebrytka.

Anita dodała, że tęskni za tańcem, ale obecnie skupia się na odpoczynku i dbaniu o rodzinę. Zapowiada jednak, że po urodzeniu dziecka planuje powrót na parkiet.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)