Trwa ładowanie...
Przejdź na

Sophie Turner z "Gry o Tron" walczy z depresją. "Często myślałam o samobójstwie"

0
Podziel się:

Gwiazda serialu dojrzewała na oczach milionów fanów i musiała zmierzyć się z internetowym hejtem.

Sophie Turner z "Gry o Tron" walczy z depresją. "Często myślałam o samobójstwie"

Gwiazdy coraz częściej otwierają się w wywiadach i opowiadają nie tylko o blaskach, ale i cieniach sławy. Niektóre zmagają się z uzależnieniem, inne z przemocą domową, a coraz powszechniejsze staje się też zjawisko stalkingu, czyli uporczywego nękania. Ostatnio o swoim dramacie ze stalker opowiedziała nawet Marta Manowska, gospodyni programu Rolnik szuka żony.

PRZYPOMNIJMY:

Jeszcze częściej celebryci opowiadają o ciemnej stronie popularności, która odbija się na ich zdrowiu psychicznym. Wcielająca się w Sansę Stark aktorka Sophie Turner wyznała ostatnio, że od dłuższego czasu zmaga się z depresją i myślała nawet o samobójstwie. Tym samym jest kolejną gwiazdą, której praca na planie Gry o tron zapewniła nie tylko sławę, ale również była powodem problemów psychicznych.

Nie tak dawno ekranowa siostra Sophie, wcielająca się w Aryę Stark Maisie Williams ujawniła, że po roku grania w serialu zaczęły ją nawiedzać mroczne myśli. Aktorka musiała zmierzyć się ze stanami lękowymi i niechęcią do życia. Jak sama mówiła, karała siebie za sukces.

Sophie tak jak Maisie zdobyła sławę w bardzo młodym wieku. Obie aktorki dorastały wraz ze swoimi bohaterkami na oczach widzów. Turner w podcaście Phil In The Blanks opowiedziała jak to jest dojrzewać, kiedy każdy twój ruch śledzą miliony fanów na całym świecie.

Początkowo kochałam pracę na planie. Nie mogłam uwierzyć, że mi za to zapłacą… Wszystko wydawało się takie niesamowite. Problemy zaczęły się wraz z zaawansowanym etapem dojrzewania, kiedy miałam jakieś 17 lat i mój metabolizm bardzo zwolnił, przez co przybierałam na wadze. Do tego wszystkiego doszła trwająca w mediach społecznościowych lustracja mojej osoby. Możesz przeczytać dziesięć pozytywnych komentarzy na swój temat i je zignorować, ale później przeczytasz jeden negatywny, który zupełnie wytrąci cię z równowagi.

Zderzenie z internetowym hejtem w młodym wieku jest ciężkim przeżyciem. Przekonał się o tym kolega Sophie z planu Gry o tron, Jack Gleeson. Wcielał się w Joffreya, który, delikatnie mówiąc, nie zyskał sympatii fanów. Lawina negatywnych komentarzy na temat postaci, a nawet wymierzone w osobę samego aktora, spowodowały, że ten zdecydował się skończyć swoją karierę.

Aktorka przyznała, że wpadła wtedy w depresję, z którą walczy już pięć czy sześć lat. Kiedy była młodsza musiała zmagać się z nią sama.

Nie miałam w sobie siły, nawet żeby wyjść gdzieś ze znajomymi. Ciągle płakałam i płakałam.

Doszło nawet do tego, że aktorka zaczęła myśleć o samobójstwie. I to po raz kolejny w swoim życiu.

To dziwne. Kiedy byłam młodsza nie miałam depresji, ale dużo myślałam o samobójstwie. Nie wiem w sumie czemu. Może to była po prostu taka fascynacja, która chyba mi nie przeszła.

Terapia, leki i wsparcie narzeczonego Joe Jonasa pomagają gwieździe, przez co teraz radzi sobie o wiele lepiej.

Prawdopodobnie wcale nie lubię samej siebie. Związałam się jednak z kimś, kto daje mi do zrozumienia, że jestem coś warta.

Czujesz, że jesteś w sytuacji bez wyjścia, masz myśli samobójcze, przeżywasz kryzys? Nie jesteś sam - zgłoś się po pomoc. Jeśli chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ. W sytuacji zagrożenia życia dzwoń pod numer 112 albo jedź na izbę przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)