Zaczynającym karierę w modelingu dziewczynom często mówi się, żeby oszczędzały swoje pieniądze, ponieważ ich dni na wybiegu są policzone. Trzydziestka to dla przeciętnej modelki niemalże wiek emerytalny. Tej rady najwyraźniej nie potraktowała na poważnie Naomi Campbell, która w wieku 48 lat nadal uznawana jest za niekwestionowaną królową wybiegów.
Choć według paszportu Naomi jest obywatelstwa brytyjskiego, modelka od lat czuje się silnie związana z Afryką. Poza udziałem w licznych akcjach charytatywnych na rzecz Czarnego Kontynentu i bliską relacją ze świętej pamięci Nelsonem Mandelą, ikona modelingu była swego czasu związana z Afryką również sądownie, jako jedna ze stron zamieszanych w proces Charles Taylora, okrutnego dyktatora Liberii, który miał obdarować piękną Brytyjkę tzw. "krwawymi diamentami".
Przypomnijmy: NAOMI KŁAMIE?! Ukrywa olbrzymi krwawy diament?!
Mając kolejną okazję, aby wesprzeć swój ukochany kontynent, Naomi nie zastanawiała się zbyt długo. Oryginalna supermodelka pojawiła się w ostatni piątek na nigeryjskim fashion weeku, który odbył się w mieście Lagos. Poza zapewnieniem finansowego wsparcia oraz międzynarodowego rozgłosu dla wydarzenia, Campbell wystąpiła także jako jedna z modelek w trakcie pokazów. Naomi zaprezentowała się w białym, obszytym kryształkami garniturze, do którego dobrano cętkowane botki. Poza wybiegiem ikonę można było podziwiać także w falbaniastym kombinezonie oraz różowym kaftaniku, który akompaniował peruce obciętej w symetryczny bob.
Która kreacja najbardziej przypadła Wam do gustu?
