Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dziwny finał "Dance, dance, dance": widzowie głosowali w odcinku nagranym wcześniej... "Kto to wymyślił?"

0
Podziel się:

Choć na swoim profilu Paulina Krupińska wyjaśniła fanom, jak ułożono przebieg finału, widzowie nie kryli rozczarowania. "Jak można było tak naciągać widzów?"

Dziwny finał "Dance, dance, dance": widzowie głosowali w odcinku nagranym wcześniej... "Kto to wymyślił?"

Dance, dance, dance, który TVP zaproponowała swoim widzom w wiosennej ramówce, okazał się strzalem w dziesiątkę. Taneczne show z formułą do tej pory nie prezentowaną w polskiej telewizji zostało dobrze przyjęte i ku uciesze Jacka Kurskiego było źrodłem kilku soczystych konfliktów:

W wielkanocną niedzielę nie zrezynowano z emisji ostatniego odcinka show. Finał pierwszej edycji, do którego zakwalifikowały się dwie pary: siostry Kazadi oraz Wiktoria Gąsiewska i Adam Zdrójkowski wywołał jednak niemałe zamieszanie.

Chodzi o sposób, w jaki postanowiono "zaangażować" widzów w wynik głosowania. Choć utworzono linie sms, poprzez które fani programu mogli głosować na ulubioną parę, odcinek nie był programem live. Widzowie błyskawicznie zareagowali na tę dziwną formę wyłaniania zwycięzcy i na profilach uczestników pytali o co chodzi.

Jako widz czuje się oszukana. Ten program to żenada, niby właśnie widzę jak na żywo stoisz przy odbieraniu nagród.... a to wszystko nagrane dużo wcześniej. Rodzice Adasia w tych samych ubraniach... Jak można było NACIĄGAĆ WIDZÓW na wysyłanie smsow przez dwie godziny na "ulubioną parę" - piszą w komentarzach. Kto to wymyślił?

Wywołana do tablicy Paulina Krupińska postanowiła wytłumaczyć sytuację:

Nagrywaliśmy dwie wersje i puścili tą, w której wygrywa para wybrana przez widzów - napisała miss.

Oznacza to, że reakcje obu par na zwycięstwo były po prostu wyreżyserowaną sytuacją. Trudno dziwić się fanom programu, którzy poczuli się oszukani.

Ostatecznie program wygrali Gąsiewska i Zdrójkowski, którzy 100 tysięcy złotych postanowili przekazać fundacji A Kogo?

Wy też ubolewacie, że nie zobaczyliśmy prawdziwych reakcji par na wyniki?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)