Trwa ładowanie...
Przejdź na

Sandra Kubicka zrobiła awanturę na lotnisku? "Jej wściekłość słyszał każdy pasażer" (TYLKO U NAS)

0
Podziel się:

"Jak wchodziliśmy na pokład okazało się, że ten samolot nie ma biznes klasy" - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.

Sandra Kubicka zrobiła awanturę na lotnisku? "Jej wściekłość słyszał każdy pasażer" (TYLKO U NAS)

Sandra Kubicka dziewięć lat temu wyjechała podbijać Stany Zjednoczone, a w mediach zaczęło być o niej głośno, gdy miała podpisać kontrakt z Victoria's Secret. Aniołkiem marki ostatecznie nie została, ale walka o karierę najwyraźniej się opłaciła. Największym osiągnieciem i zaszczytem dla Sandry jest rozkładówka amerykańskiego Playboya i obecność na liście 100 najseksowniejszych nazwisk Ameryki. Niestety, ostatnio rozgłos modelce zapewniały nie kolejne rozbierane sesje, a miłosne perturbacje. Sandra z przytupem zakończyła związek z francuskim DJ-em, ponieważ mężczyzna miał za dużo czasu spędzać ze swoimi groupies. Modelka na szczęście szybko znalazła pocieszenie w ramionach brazylijskiego modela, którego chętnie adorowała przed fotografami.

Okazuje się, że żyjąca na walizkach Kubicka zbyt dosłownie traktuje swój status gwiazdy. Jak donosi nasz czytelnik, modelka miała zrobić awanturę na lotnisku i zmusić przewoźnika, aby zmienił maszynę obsługującą rejs. Lot i tak był nieco opóźniony, a modelka miała w ostatniej chwili zrezygnować z podróży. Jak podaje nasz informator "wściekłość Kubickiej słyszał każdy pasażer na lotnisku".

O komentarz poprosiliśmy samą Sandrę, która przyznała, że sprawa wyglądała nieco inaczej:

Kupiłam na lotnisku bilet w biznes klasie. Jak wchodziliśmy na pokład okazało się, że ten samolot nie ma biznes klasy. Zaproponowano mi, że zmienią mój bilet na lot przez Madryt w klasie biznes. Kiedy wyszłam z samolotu powiedziano mi, że jednak mam poradzić sobie sama i kupić bilet u niemieckiego przewoźnika.

Modelka jest poruszona, że nie sprzedano jej odpowiedniego biletu. Nie bez przyczyny lata tylko biznes klasą:

Pani z okienka godzinę przed odlotem sprzedała mi bilet, choć wiedziała, że nie będzie odpowiedniej maszyny. Nie chcę, żęby wyszło, że gwiazdorzę, ale mam okropny lęk przed lataniem samolotami. Dostaję ataków paniki i dlatego latam biznes klasą. Mam chore lewe kolano i nie mogłam usiąść z tyłu jak tuńczyk w puszce.

Chcielibyście lecieć samolotem z Sandrą?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)