Trwa ładowanie...
Przejdź na

Natalia Siwiec kusi ciałem w bikini na rodzinnej majówce na Seszelach. Sexy mama? (FOTO)

0
Podziel się:

Niestety, Natalii już dostało się od internautów za "nienależytą" opiekę nad małą Mią. Powinna na to w ogóle reagować?

Natalia Siwiec kusi ciałem w bikini na rodzinnej majówce na Seszelach. Sexy mama? (FOTO)

Kariera Natalii Siwiec to najlepszy przykład tego, że czasem, aby osiągnąć sukces, trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że 7 lat po mistrzostwach Euro 2012 o Siwiec nie tylko ktokolwiek będzie pamiętał, ale i że wyrośnie ona na pełnoprawną celebrytkę i jedną z najpopularniejszych polskich "influencerek".

Natalia najwyraźniej rozgryzła tajemnicę instagramowej sławy, bo jej profil obserwuje już ponad milion fanów. Z pewnością nie przeszkadzają im gorące zdjęcia, jakie regularnie publikuje w sieci. Na szczęście, mimo długiego weekendu, Siwiec nie zapomina o swoich wielbicielach. Z rodzinnego wyjazdu na egzotyczne Seszele ochoczo publikuje kolejne zdjęcia, na których albo pozuje w kusych kostiumach, albo chwali się córeczką, Mią.

I to właśnie zdjęcia z maluchem już zdążyły przysporzyć celebrytce problemów. Jednej z internautek nie spodobało się, że Natalia pozwoliła małej Mii usiąść na żółwiu. Krytyce poddany został też odcień skóry dwulatki, który instagramowe specjalistki uznały za zbyt ciemny.

Nie dość, że dzieciak na żółwiu jeździ, to jeszcze zjarany jak rak... Brak słów - napisała "fanka" Siwiec. Przykre, że ludzie są tak zapatrzeni w Ciebie, że nie widzą, co robisz ze swoją córką.

Natalia nie dała się sprowokować, ale odpowiedziała oburzonej internautce:

(Skoro brak słów), to po co je wypowiadasz? Żyjesz w innym świecie, to w nim pozostań.

Większość internautów poparła Siwiec, choć nie brakowało też takich, które zgodziły się z jej krytykami.

Zobaczcie zdjęcia Natalii z Seszeli. Zamiast reagować na takie zaczepki powinna skupić się na pozowaniu do zdjęć?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)