Choć Lady Gaga od lat uchodzi za jedną z najbardziej utalentowanych gwiazd w branży, piosenkarka dała się poznać szerszej publiczności głównie za sprawą swojego wyjątkowo oryginalnego wizerunku. Stefanie Germanotta (bo tak brzmi jej prawdziwe imię) od początku robiła wszystko, co w jej mocy, by odróżnić się od reszty gwiazd i przejąć koronę królowej popu od Madonny. Często decydując się na najbardziej wymyślne stylizacje, takie jak na przykład sukienka z mięsa. Ostatecznie ambitnej Amerykance udało się osiągnąć w show biznesie właściwie wszystko: Gaga ma na koncie 9 nagród Grammy, jednego Oscara za "najlepszą piosenkę" do filmu Narodziny gwiazdy (za który została również nominowana w kategorii "najlepsza aktorka") oraz Złotego Globa za rolę w serialu American Horror Story. Ku przerażeniu największych fanów Gagi, sukcesy na polu zawodowym sprawiły, że dziwaczny styl gwiazdy uległ ogromnej zmianie, stając się znacznie bardziej grzeczny i "normalny".
Najnowsze zdjęcia Gagi dowodzą, że 33-latka musiała zatęsknić za oryginalnymi kreacjami, którymi przez lata budowała swój ekscentryczny image. W niedzielę Germanotta zaszczyciła swoją obecnością imprezę Anny Wintour poprzedzającą galę MET, która jest organizowana co roku przez redaktor naczelną amerykańskiego Vogue'a w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Kontrowersyjna wokalistka wróciła do korzeni, przychodząc na event w imponującej, wielowarstwowej sukni w poziome paski projektu Marca Jacobsa wartej 20 tysięcy złotych. Do sukni dobrała wielki kapelusz-woalkę, imponujące buty na koturnie Pleaser Shoes oraz malusieńką torebkę marki Delvaux. Wisienką na torcie był mocny makijaż oczu w stylu lat 60.
Lubicie Lady Gagę w takim wydaniu?
