W ciągu siedmiu długich edycji programowi Top Model nie udało się wyprodukować gwiazdy, która mogłaby w jakikolwiek sposób zagrozić pozycji prawdziwych polskich ikon wybiegu jak Anji Rubik czy Gosi Beli. Show sprawdza się jednak całkiem dobrze jako taśma produkcyjna dla aspirujących celebrytów, którzy co sezon wypluwani są na warszawskie ścianki w zatrważających ilościach.
Sukces programu, poza przekombinowanymi wyzwaniami i wesołymi powiedzonkami Joanny Krupy, w dużej mierze opiera się na dramatycznych historiach uczestników. W siódmym sezonie widzowie zostali zapoznani z Anią Markowską, która zdradziła przed kamerami, że przez ostatnie kilka lat swojego z życia zmagała się ze złośliwym nowotworem głowy. 27-latka obawiała się, że choroba na zawsze przekreśli jej szanse na pracę w modelingu. Na przekór przeciwnościom losu dziewczynie udało się ostatecznie dojść do ścisłego finału, gdzie została wyprzedzona tylko przez Huberta Gromadzkiego i Kasię Szklarczyk.
Zobacz: Internauci MASAKRUJĄ finał "Top Model" po koszmarnej pomyłce: "Joanna Krupa porażka. Ręce opadają!"
O dziwo, finalistce Top Model nadal udaje się znaleźć pracę w branży modellingowej, co stanowi swego rodzaju ewenement jak na program, którego większość uczestników porzuciła marzenia o pracy na wybiegu na rzecz "kariery" na Instagramie. Ania wystąpiła ostatnio w sesji dla platformy internetowej Keep the Label, która zajmuje się sprzedażą używanych ubrań i akcesoriów luksusowych. Na fotografiach możemy podziwiać modelkę jak rozkracza się na pianinie pośród torebek Gucci czy botków Balenciagi oraz namiętnie poszukiwanej przez wszystkie szafiarki Dior Saddle bag.
Uda jej się zahaczyć na dłużej w modelingu?