Trwa ładowanie...
Przejdź na

Cannes 2019: "Najprzystojniejszy więzień świata" podbija filmowy festiwal z nową kochanką?

0
Podziel się:

Karany przestępca wystąpił na czerwonym dywanie obok Tildy Swinton i Julianne Moore. Kto go tam zaprosił?

Cannes 2019: "Najprzystojniejszy więzień świata" podbija filmowy festiwal z nową kochanką?

Jeremy Meeks zyskał zaskakującą popularność kilka lat temu, kiedy to kalifornijska policja opublikowała na Facebooku jego zdjęcie z aresztu. Przystojny Amerykanin nie trafił tam jednak przez przypadek. Funkcjonariusze zatrzymali go bowiem w ramach operacji "Zawieszenie Broni", która miała na celu powstrzymać działalność gangów w mieście Stockton.

Policja nie mogła jednak przewidzieć, że dzieląc się ze światem fotografią więźnia, wyświadcza mu tak naprawdę ogromną przysługę. Meeksem natychmiast zainteresowała się branża mody, która ujrzała w nim nową sensację. Zaraz po zwolnieniu z aresztu na Jeremy'ego czekały więc gotowe kontrakty, a przestępca bardzo szybko znalazł się na światowych wybiegach. Tam wypatrzyła go niejaka Chloe Green, córka założyciela marki Topshop. Jak można się było spodziewać, Meeks szybko wywąchał pieniądze adoratorki, dla której w mig zostawił swoją poprzednią partnerkę, z którą wychowywał trójkę dzieci.

Wszyscy, którzy liczyli na to, że obecność Meeksa w mediach jest jedynie chwilową fanaberią, będą zapewne mocno zawiedzeni na wieść, że kryminalista przebywa obecnie na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie wzbudza niemałą sensację. Jeremy wystąpił nawet na gali otwarcia święta kina, przechadzając się po czerwonym dywanie obok takich osobistości jak Julianne Moore, Tilda Swinton, czy Elle Fanning. Co ciekawe, seksownemu więźniowi nie towarzyszy Chloe Green, która w międzyczasiezdążyła nawet urodzić mu dziecko. Jej miejsce zajęła wyzywająco prezentująca się Andreea Sasu - jedna z wielu "muz" Philippa Plein'a.

Zobaczcie zdjęcia "najprzystojniejszego więźnia świata" na Festiwalu Filmowym w Cannes. Myślicie, że to koniec jego związku z bogatą Brytyjką?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)