Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Wolę psy od mężczyzn"

0
Podziel się:

Kolejny cios w Brada?

"Wolę psy od mężczyzn"

Mogłoby się zdawać, że po kolejnym zejściu się z Johnem Mayerem Jennifer Aniston przestanie już robić z siebie ofiarę. Okazuje się jednak, że trauma po rozstaniu z Bradem Pittem jest silniejsza. Aktorka zapewnia, że jest szczęśliwa, a potem w którymś z wywiadów wyjawia, jak bardzo czuje się samotna. Taka już z niej medialna cierpiętnica - amerykańska Skrzynecka.

W rozmowie na temat jej nowej komedii romantycznej Marley & Me, gdzie gra razem z uroczym psiakiem, gwiazda wyznała, że nadal nie ufa facetom:

Mężczyźni pojawiają się w moim życiu i znikają. Podobnie mają inne kobiety. Faceci po prostu nie potrafią być wierni – zwierza się Aniston. Związku z chłopakiem nie da się porównać z głęboką więzią, jaką ma się z psem. Jedyny problem to ten, że zwierzęta żyją za krótko. Musimy się z nimi żegnać zbyt wcześnie. Gdyby nie ich przedwczesna śmierć, to związałabym się z jednym. Wolę psy od mężczyzn.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)