Trwa ładowanie...
Przejdź na

Magda Mołek zachwyca się Dorotą Szelągowską: "Ma serce i duszę! Nie potrzebuje PR-u"

0
Podziel się:

Okazuje się, że wschodząca gwiazda TVN-u pierwsze kroki w show biznesie stawiała jako... asystentka Magdy.

Magda Mołek zachwyca się Dorotą Szelągowską: "Ma serce i duszę! Nie potrzebuje PR-u"

Dorota Szelągowska nie ma ostatnio powodów do narzekania. Po głośnym rozstaniu z Adamem Sztabą specjalistka od projektowania wnętrz znalazła szczęście u boku nowego partnera, któremu w styczniu ubiegłego roku urodziła córkę, Wandę. Dobrze wiedzie jej się też w życiu zawodowym i wszystko wskazuje na to, że Dorota niedługo zostanie jedną z największych gwiazd TVN-u. Narzekać nie może też drugie dziecko prezenterki, 16-letni Antoni, któremu mama załatwiła właśnie pierwszą aktorską fuchę.

Okazuje się jednak, że jej początki w stacji były bardzo skromne. Szelągowska, choć jest córką Katarzyny Grocholi, jednej z najpopularniejszych polskich pisarek, swoją przygodę z show biznesem rozpoczęła od roli... asystentki.

37-letnia dzisiaj gwiazda była prawą ręką Magdy Mołek i razem z nią pracowała przy programie Dzień Dobry TVN:

Moja cała rodzina była wściekła, ponieważ piątkowe i sobotnie wieczory telefonicznie miałam zarezerwowane dla niej - wyjawiła w Kulisach Sławy Mołek, tłumacząc, że Szelągowska nie tylko jej asystowała, ale pomagała również w tworzeniu scenariusza śniadaniowego show.

Wygląda na to, że ich współpraca była tak udana, że Magda nie miała żalu, gdy jej podopieczna postanowiła bardziej rozwinąć skrzydła.

Ona właśnie dlatego tak doskonale robi te programy, że ma serce, że ma duszę, że ma talent, ma doświadczenie. Dokładnie wszystkie te składowe, które są potrzebne do tego, żeby państwa za sobą porwać. Cała reszta to jest PR. Ona nie potrzebuje PR - przyznała dziennikarka.

Trzeba przyznać, że przyjacielskie relacje, które udało się zachować Mołek i Szelągowskiej, to miła odmiana od tych, do jakich przyzwyczaiły nas inne sławne współpracowniczki...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)