Pogłoski o planach zrealizowania filmu o Violetcie Villas zaczęły pojawiać się w mediach właściwie tuż po śmierci diwy w 2011 roku. Jako że życie jednej z największych polskich gwiazd estrady idealnie nadaje się na scenariusz filmowy, producenci od dawna dwoją się i troją, aby umożliwiono im przeniesienie historii legendarnej piosenkarki na wielki ekran. W pierwszej fazie produkcji mówiło się, że w tytułową rolę wcieli się Margaret, która oprócz fizycznego podobieństwa zdawała się idealnym wyborem ze względu na umiejętności wokalne. Niestety, po kilku castingach wyszedł na jaw jej brak warsztatu i obycia przed kamerą, a projekt znów stanął w miejscu.
Jak można było się spodziewać, ambitni filmowcy nie porzucili nadziei i postanowili kontynuować poszukiwania "idealnej Violetty", które ostatecznie zakończyły się sukcesem. Jak donosi nasz informator, wybór produkcji padł na Michalinę Olszańską, którą możecie znać z takich obrazów jak _**Jack Strong, Ja, Olga Hepnarova, Córki dancingu**_ czy 1983.
Co ciekawe, pierwszą kandydatką do roli Villas była inna aktorka młodego pokolenia, Sandra Drzymalska, która wyglądem nieco bardziej przypomina zmarłą wokalistkę. Jak podaje nasze źródło, Drzymalska była już po wstępnych rozmowach z producentami, jednak gdy wyszło na jaw, że przed wejściem na plan musi znacznie przybrać na wadze, 26-latka odmówiła producentom, którzy szybko znaleźli dla niej zastępstwo w postaci Michaliny.
Zobaczcie zdjęcia aktorki, która wcieli się w rolę legendy polskiej muzyki, Violetty Villas. Dobry wybór?
