Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kulisy incydentu na planie "Kuchennych rewolucji": Agresywny mężczyzna będzie odpowiadał w sądzie

0
Podziel się:

Intruzowi, który próbował siłą wtargnąć do restauracji "Chłop i baba", grozi grzywna lub ograniczenie wolności, a nawet areszt.

Kulisy incydentu na planie "Kuchennych rewolucji": Agresywny mężczyzna będzie odpowiadał w sądzie

Trzeba przyznać, że w przypadku Kuchennych rewolucji można mówić o prawdziwym fenomenie. Interwencje bezkompromisowej i charyzmatycznej Magdy Gessler w podupadłych restauracjach co tydzień zbierają przed telewizorami miliony widzów, w związku z czym władze stacji ani myślą anulować uwielbiany format, wciąż produkując kolejne sezony popularnego show.

Wszystko wskazuje na to, że oglądalność finałowego odcinka show nagranego w miniony wtorek w Ostrowie Wielkopolskim będzie szczególnie wysoka. Przypomnijmy: na zorganizowanej przez celebrytkę kolacji w lokalu "Chłop i baba" pojawili się nieproszeni goście w postaci czterech mężczyzn, którzy próbowali zakłócić wydarzenie. Jeden z nich usiłował wtargnąć do restauracji, wdając się w przepychankę z ochroną. Na miejsce trzeba było wezwać policję, która zatrzymała najbardziej agresywnego z intruzów i zabrała go na komisariat. Gessler musiała zostać eskortowana do hotelu w asyście funkcjonariuszy.

Jak ustalił _**Super Express**_, za popełnienie wykroczenia mężczyzna będzie musiał odpowiadać przed sądem.

Chodzi o paragraf 51 Kodeksu wykroczeń - powiedziała st. sierż. Małgorzata Łusiak z policji w Ostrowie Wielkopolskim. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Na pewno trzeba będzie przesłuchać świadków.

Według ustaleń dziennika, mężczyźnie grozi grzywna lub ograniczenie wolności, a nawet areszt.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)