Wizyta Donalda i Melanii Trump w Wielkiej Brytanii właśnie dobiega końca. Prezydent Stanów Zjednoczonych i jego małżonka gościli od poniedziałku w Londynie, gdzie uczestniczyli w audiencji u królowej Elżbiety i bawili się na uroczystym bankiecie zorganizowanym na ich cześć w Pałacu Buckingham.
W środę w Portsmouth rozpoczęły się uroczystości upamiętniające 75. rocznicę lądowania aliantów w Normandii. Oprócz królowej Elżbiety i Donalda Trumpa, w wydarzeniu wzięło udział 15 światowych przywódców, w tym polski premier, Mateusz Morawiecki. Prezydent USA, w charakterystycznym dla siebie stylu, odczytał napisane w formie modlitwy przemówienie prezydenta Franklina D. Roosevelta z 6 czerwca 1944 roku, upamiętniając rolę amerykańskich wojsk w lądowaniu aliantów w Normandii.
Daj nam wiarę w Ciebie, wiarę w naszych synów, wiarę w siebie nawzajem oraz prośbę o błogosławieństwo w walce z "bezbożnymi siłami naszego wroga" - wyczytał Trump.
Po wystąpieniu Donalda goście obejrzeli archiwalne przemówienia, w tym Winstona Churchilla, a pod koniec imprezy usłyszeli salwy honorowe i obejrzeli pokaz myśliwców. Kulminacją wydarzenia był moment, w którym dwaj weterani - 95-letni Harry Read i 94-letni John Hutton - skoczyli ze spadochronami w celu uhonorowania poległych kolegów.
Po zakończeniu obchodów, 72-latek podziękował Elżbiecie II za gościnę i "okazane serce", nazywając wiekową monarchinię "cudowną kobietą". Już w czwartek Trump odwiedzi z Theresą May francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona w Normandii, gdzie uroczystości będą kontynuowane.
