Trwa ładowanie...
Przejdź na

Awantura o buty Yeezy w Vitkacu i Złotych Tarasach. "Młodzież rzuciła się na otwarcie sklepu, zdemolowali bramkę antykradzieżową" (TYLKO U NAS)

0
Podziel się:

"Nie dało się zapanować nad sytuacją. Tłumy dzieciaków, przepychanki" - relacjonuje nasze źródło.

Awantura o buty Yeezy w Vitkacu i Złotych Tarasach. "Młodzież rzuciła się na otwarcie sklepu, zdemolowali bramkę antykradzieżową" (TYLKO U NAS)

"Bitwy" o przecenione ryby czy torebki w dyskontach to jedna z ulubionych kategorii filmików polskich internautów, ale okazuje się, że emocje udzielają się również tym rywalizującym o dobra bardziej luksusowe. Swego czasu w mediach głośno było o młodych fanach Kanye Westa i projektowanych przez niego butach Yeezy, którzy potrafili po kilka dni koczować przed sklepem w oczekiwaniu na premierę upragnionego obuwia.

Wszystko wskazuje na to, że młodsi fani butów sportowych mają mniej cierpliwości. W piątek odbyła się polska premiera nowego modelu Adidas Yeezy Boost 350 w czarnym kolorze. Pasjonaci adidasów przystąpili do zakupu na tyle ochoczo, że sprzedaż stacjonarna w sklepie Footlocker w Złotych Tarasach oraz w Vitkacu została wstrzymana. Na nagraniu, które podesłał nam świadek wydarzeń w Złotych Tarasach, widać ogromną kolejkę młodych klientów tłoczących się nerwowo przed wejściem do sklepu. Na miejsce została wezwana policja.

Sprzedaż musiała zostać odwołana. Nie dało się zapanować nad sytuacją. Tłumy dzieciaków, przepychanki - relacjonuje nasze źródło. - O karpia w Lidlu też się biją, tylko że po zakupie karpia nie można zarobić od ręki kilkaset złotych w kilka minut - dodaje.

Nasz informator odnosi się do tego, że wielu z "walczących" w tego typu wydarzeniach kupuje buty tylko po to, żeby je potem odsprzedać ze znacznym przebiciem cenowym.

Cena na rynku wtórnym to dwukrotność ceny zakupu. To zaprocentowało wysoką frekwencją, która doprowadziła do afery pod sklepem - dodał w rozmowie z nami napopularniejszy "buciarz" w Polsce, Instabaks.

Młodzi fani obuwia obławę przepuścili też na luksusowy dom handlowy Vitkac, ale i tam musiano wstrzymać sprzedaż stacjonarną.

Młodzież rzuciła się na otwarcie sklepu tak, że zdemolowali bramkę antykradzieżową i w związku z tą sytuacją zablokowałam sprzedaż otwartą - ujawnia menedżerka sklepu, Aleksandra Hass w rozmowie z Pudelkiem.

Rozumiecie fenomen tych butów?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)