Trwa ładowanie...
Przejdź na

Tamara Arciuch ujawnia: jej syn przed laty zagrał w "Niani"! "Jakże ciężko było grać wredną Karolinę!"

0
Podziel się:

Wspominając pracę na planie serialu, aktorka pokazała scenę, w której wystąpił jej syn, Krzysztof. Urocze?

Tamara Arciuch ujawnia: jej syn przed laty zagrał w "Niani"! "Jakże ciężko było grać wredną Karolinę!"

Tamara Arciuch obecna jest w polskich produkcjach od wielu lat, jednak zdaniem wielu to właśnie kultowy serial Niania okazał się jednym z przełomowych momentów w jej karierze. W rolę Karoliny Łapińskiej aktorka wcieliła się po raz pierwszy w 2005 roku, gdy produkcja trafiła na antenę telewizji TVN. Widzowie przez 4 lata wytrwale śledzili losy rodziny Skalskich, do których drzwi zapukała pewnego dnia tytułowa niania, Frania Maj. Emisja produkcji zakończyła się co prawda w 2009 roku, jednak wciąż ma ona w naszym kraju wielu wiernych fanów.

W ostatnim czasie o serialu Niania ponownie zrobiło się głośno, a wszystko za sprawą niedawnego wykupienia praw do emisji produkcji przez telewizję Super Polsat. Przez lata serial wyświetlano między innymi na antenie stacji TVN i TVN7, jednak teraz ponownie trafi on do obiegu. Choć trudno w to uwierzyć, to od czasu, gdy Niania w polskim wydaniu zadebiutowała na szklanym ekranie minie niedługo 14 lat. W popularnej serii wystąpiła oczywiście Agnieszka Dygant, która wcieliła się w tytułową nianię, jednak mogliśmy w niej zobaczyć także takie gwiazdy jak Tomasz Kot, Adam Ferency i Tamara Arciuch.

Tym razem, wspominając stare czasy, to właśnie Tamara Archiuch postanowiła podzielić się z fanami pewną anegdotą, która do tej pory pozostawała tajemnicą. Przy okazji powrotu produkcji na antenę aktorka ujawniła, że w jednym z odcinków serialu epizodyczną rolę zagrał jej syn z pierwszego małżeństwa, Krzysztof. Syn Tamary Arciuch miał wtedy zaledwie 6 lat, a dziś jako 20-letni mężczyzna zajmuje się muzyką w ramach zespołu MOPS. Jako kilkulatek wcielił się on w rolę syna prezesa banku, który podczas występu dmucha nos w koszulę serialowej Karoliny i później z uczuciem rzuca jej się na szyję.

Nikt chyba tego nie wie, ale w tej scenie wystąpił - i na tym zakończył "karierę" aktorską (choć kto go tam wie) - mój najosobistszy syn Krzysztof. Jakże ciężko było grać wredną Karolinę! Zwróćcie uwagę na koniec sceny, kiedy Krzyś już prywatnie przytula się do mamy, a ja nadal resztką sił gram temat! #synekmamusi #niania - napisała aktorka pod nagraniem umieszczonym na swoim profilu na Instagramie.

Okazuje się, że dla Tamary Arciuch był to trudny moment, bowiem, mimo obecności syna na planie, musiała wciąż twardo odgrywać swoją postać. Jako serialowa Karolina musiała w końcu grać postać zimną i niewzruszoną, która odtrąca przytulającego się chłopca. Co ciekawe, post ze wspomnieniami aktorki skomentowała jej koleżanka z planu produkcji, Agnieszka Dygant, która w serialu odgrywała rolę jej głównej konkurentki w walce o względy Maksymiliana Skalskiego.

Boże jaki mały to jest‼ To niesamowite Tami‼️ To kiedy była ta niania do cholery ja się pytam‼️ To niemożliwe - napisała aktorka pod postem Tamary na Instagramie (zachowujemy oryginalną pisownię).

Aktorka nie pozostała jej dłużna i odpowiedziała z równie wielką sympatią.

On ma tu 6 lat. To był pierwszy sezon więc 2005 kochanie. A my ciagle piękne i młode! I to najważniejsze! - napisała Arciuch pod komentarzem koleżanki.

Równie ciepło zareagowali na post aktorki jej fani, którzy jak zawsze nie szczędzili jej komplementów. Będziecie oglądać powtórki Niani?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)