Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wodzianka ujawnia szczegóły swojego związku: "Wzięłam tłuczek do mięsa i uderzyłam go w głowę" (TYLKO U NAS)

1
Podziel się:

"On i jego była żona Lidia prali Guciowi mózg. Dwa razy wywiózł go na dłużej za granicę bez mojej zgody" - powiedziała w rozmowie z nami.

Wodzianka ujawnia szczegóły swojego związku: "Wzięłam tłuczek do mięsa i uderzyłam go w głowę" (TYLKO U NAS)

Dominika Zasiewska swoje marzenie o trafieniu do celebryckiej ligi spełniła dzięki roli wodzianki w programie Kuby Wojewódzkiego. Po tym, jak przestała przynosić do studia wodę w karafce, musiała zacząć w inny sposób zabiegać o zainteresowanie mediów. W zeszłym roku zebrała się na odważne wyznanie o romansie z Krzysztofem Rutkowskim. Opowiadanie o tym, jak detektyw przedstawiał ją swoim znajomym jako oficjalną narzeczoną, najwyraźniej się opłaciło.

W najnowszym poście Dominika opowiedziała o dramacie związanym z ojcem jej dziecka. Opublikowała szokujące nagranie, na którym mężczyzna zażywa biały proszek. Wideo okrasiła przerażającym opisem:

Kokaina? Norma w Trójmieście. Zdrady? Każdy z kolegów mojego ex ma przynajmniej po 2 baby na stałe. To jest ojciec dziecka. (...) Piotrek złamał mi nos cztery miesiące po tym, jak zaczęliśmy się spotykać. Na pięć wigilii Gucia był na jednej. Od samego początku zdradzał mnie, kłamał, bił, wyrzucił z domu w piżamie na dwór, kiedy było - 7 stopni.

Przemoc fizyczną w związku ma potwierdzać jej zdjęcie z krwawiącym nosem, pod którym dziesiątki internautów pozostawiło komentarze wsparcia.

Skontaktowaliśmy się z Dominiką, która zdradziła nam kulisy związku i rozstania z ojcem małego Gucia. Wodzianka twierdzi, że jej były partner jest uzależniony od narkotyków:

Brał kokainę i inne narkotyki 3-4 razy w tygodniu. Także przy mnie. On ma powiązania ze światkiem przestępczym - zdradziła.

Syn Zasiewskiej, zgodnie z postanowieniem sądu, mieszka obecnie razem z ojcem:

On bardzo sprytnie to rozegrał. W dniu rozstania zostałam bez środków do życia i moja sytuacja nie pozwala mi utrzymać siebie, a co dopiero syna. Od 10 miesięcy mój Gucio mieszka z Piotrkiem i jego byłą żoną, dla której mnie zostawił - wyjawia nam Dominika. - Niedawno przez przypadek dowiedziałam się w sądzie, że od dwóch miesięcy jest wyrok, na mocy którego mój syn ma tam zostać do czasu zakończenia postępowania.

Dominika przebywa w Warszawie, a jej syn wraz z ojcem w Gdańsku. Widują się tylko dwa razy w miesiącu, a nawet rzadziej:

Po rozstaniu mój były partner przez trzy miesiące nie pozwalał mi widywać syna. On i jego była żona Lidia prali Guciowi mózg. Dwa razy wywiózł go na dłużej za granicę bez mojej zgody.

Ta sytuacja sprawiła, że zrozpaczona matka postanowiła ujawnić prawdę o swoim związku:

Nie mam już nic do stracenia. To będzie walka na noże. Już od dawna Piotrek próbuje zrobić ze mnie alkoholiczkę, wariatkę i psychopatkę.

Ujawnia, że na długo przed rozstaniem, w ich związku bardzo źle się działo:

Byłam nie tylko bita, ale także zastraszana. Mój były partner stosował wobec mnie przemoc ekonomiczną. Musiałam pożyczać po sąsiadach, żeby mieć na podstawowe zakupy w Biedronce. Ciągle dochodziło między nami do awantur. Gdy odkryłam w jego telefonie sms-y do byłej żony, wzięłam tłuczek do mięsa i uderzyłam go w głowę. Na szczęście skończyło się na dwóch szwach. Zrozumiałam, co to zbrodnia w afekcie.

Kiedy jej partner 10 miesięcy temu postanowił wrócić do byłej żony Lidii, z którą ma 25-letniego syna Dawida, i którą zostawił, gdy dowiedział się, że będzie miał dziecko z Dominiką, przeżyła szok:

Miałam wstrząs kardiogenny. Ciśnienie 50/30. Bałam się, że umrę.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
Wojtek
3 lata temu
Znowu szuka rozgłosu!!! No tak sąd odbiera matce dziecko to czyli ma nie tak w głowie.To jest chory krolik .Pożyczała kasę od sąsiadów na zakupy w Biedronce.No wow hahagaga przecież rodzice co miesiąc dawali jej kasę to co z tym robiła.haga
Najnowsze komentarze (1)
Wojtek
3 lata temu
Znowu szuka rozgłosu!!! No tak sąd odbiera matce dziecko to czyli ma nie tak w głowie.To jest chory krolik .Pożyczała kasę od sąsiadów na zakupy w Biedronce.No wow hahagaga przecież rodzice co miesiąc dawali jej kasę to co z tym robiła.haga