Trwa ładowanie...
Przejdź na

Smolasty wspomina gorsze chwile: "Trochę się pogubiłem, jeżeli chodzi o sprawy imprezowe, ale wracam na dobre tory"

1
Podziel się:

Bożyszcze nastolatek udzielił szczerego wywiadu siedząc na kanapie w studio "Dzień dobry TVN".

Smolasty wspomina gorsze chwile: "Trochę się pogubiłem, jeżeli chodzi o sprawy imprezowe, ale wracam na dobre tory"

Choć Smolasty dla nieco dojrzalszych odbiorców jest postacią niemalże anonimową, cieszy się ogromną popularnością wśród młodzieży. Dzięki piosenkom trafiającym w gusta nastolatek i związkowi z Honoratą Skarbek trafił do szerszego grona odbiorców. Obecnie coraz śmielej puka do drzwi show biznesu, pozując na ściankach i pojawiając się w programach rozrywkowych i śniadaniówkach.

W niedzielę już po raz drugi był gościem Dzień dobry TVN. Tym razem zdecydował się udzielić szczerego wywiadu, w którym opowiedział też nieco o swoim dzieciństwie. Norbert urodził się i wychował na warszawskim Targówku. Jak się okazuje, od małego miał styczność z muzyką:

Mój ojciec katował mnie muzyką jak jeszcze byłem w brzuchu mojej mamy. Zawsze na chacie były winyle dobrych zespołów, takich jak The Doors czy Lady Pank - wspominał.

W materiale wyemitowanym przez śniadaniówkę o synu wypowiedziała się również dumna mama artysty:

Zawsze mu śpiewałam. Gdzieś w głębi duszy wiedziałam, że muzyka jest jego pasją. Jest bardzo wrażliwym, kochanym synem, ale z drugiej strony ma duszę buntowniczą - wyznała rodzicielka Smolastego.

Buntowałem się przeciwko temu, co musiałem robić: schematycznej nauce i temu, że nie miałem czasu na robienie muzyki - tłumaczył piosenkarz.

24-latek przyznał też, że miał w swoim życiu moment, w którym nieco zbłądził i dał się ponieść imprezom:

Trochę się pogubiłem, jeżeli chodzi o sprawy imprezowe. Na początku miałem taki okres, bo zostałem rzucony na głęboką wodę. Pojawiła się wytwórnia i pierwsze bodźce zewnętrzne, które strasznie niszczą. Jest tyle osób, które wiedzą o tobie wszystko, no i social media. To wszystko w połączeniu z rosnącą popularnością sprawiło, że w pewnym momencie nie do końca sobie z tym wszystkim radziłem - wyznał szczerze i zapewnił, że obecnie jego życie już się ustabilizowało:

W pewnym momencie stwierdziłem, że wyleję całą swoją emocjonalną złość i frustrację na kartkę i zrobiłem z tego płytę, która okazała się złotem. Jest to dla mnie forma spowiedzi. Pokazałem fanom swoją gorszą stronę. Teraz mam więcej równowagi i spokoju. Wracam na dobre tory.

Lubicie jego twórczość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
Lui
7 miesięcy temu
Fajny chłopak
Najnowsze komentarze (1)
Lui
7 miesięcy temu
Fajny chłopak