W przeciwieństwie do gwiazd, które często lubią nieco ubarwiać historie ze swojej przyszłości, a czasami nawet zmieniać nazwisko w nadziei na zrobienie bardziej "światowego" wrażenia, Ewa Chodakowska nigdy nie ukrywała przed fankami swojego pochodzenia. Wywodząca się z Sanoka "trenerka wszystkich Polaków" zarobiła na czesne do szkoły sportowej w Atenach pracując przez dwa lata w Londynie jako sprzątaczka. Na wymarzonym kierunku w Grecji poznała swojego obecnego męża, który zachęcił ją do założenia profilu na Facebooku, a resztę historii jej imponującego sukcesu znają już chyba wszyscy.
W ostatni piątek gwiazda świata fitness zamieściła na Instagramie nagranie, na którym z godnym pozazdroszczenia entuzjazmem czyści szyby swojego (zapewne luksusowego) samochodu. Przy okazji klipu na jej profilu pojawił się też rzecz jasna motywujący wpis, w którym Ewa podzieliła się szczegółami dotyczącymi jej pierwszej pracy, którą wykonywała w wieku 15 lat.
Wiem, kim jestem. Wiem, ile pracy musiałam włożyć w to, gdzie jestem. Wiem, ile wyrzeczeń kosztował mnie każdy krok. Dlatego tak bardzo DOCENIAM ABSOLUTNIE WSZYSKTO. Dlatego jestem WDZIĘCZNA ZA WSZYSTKO! 22 lata temu dostawałam 2 zł za umycie szyby samochodu. Dzisiaj myje szyby za darmo. Ale z takim samym zacieszem na ustach, co wtedy. Nieważne, ILE MASZ, nieważne, GDZIE JESTEŚ. Ważne, KIM JESTEŚ. NIE ZAPOMINAJ O TYM - zachęciła półtora miliona obserwatorów.
Fanki "Chody" wyjątkowo pozytywnie zareagowały na historię skromnych początków swojej idolki.
22 lata temu, ale fach w ręku został. Mistrzyni. Jakbyś tak przez Śląsk przejeżdżała, to mam do umycia zwykle okna. P.S. Od dawna jesteś dla mnie przykładem, że na sukces trzeba sobie ciężko zapracować.
Chwała Ci za to, że nie zapomniałaś, kim jesteś! Dzięki temu, tyle kobiet może dowiedzieć się, kim są one! Moja mama zawsze mówi, że "wstyd to kraść", a ja zostawiłam pracę w biurze, żeby sprzątać domy, dzięki czemu odżyłam.....kto wie gdzie będę za kolejnych pięć lat - czytamy w sekcji komentarzy.