Można odnieść wrażenie, że od pewnego czasu życie prywatne Eweliny Lisowskiej cieszy się większym zainteresowaniem, niż jej osiągnięcia zawodowe. Mimo że wokalistka stara się trzymać z dala od skandali, kolejni partnerzy jej tego nie ułatwiają. Ponad dwa lata temu została wplątana w miłosny trójkąt, a jej kolejny chłopak również okazał się nie być tym jedynym.
We wrześniu minionego roku za pośrednictwem Instagrama poinformowała o tym, żeznów jest zakochana. Jej nowym wybrankiem okazał się początkujący kierowca rajdowy i fan motoryzacji Aleksander Ilczuk. O miłości tej dwójki świadczyły wspólne fotografie, m.in. zdjęcie dłoni z kłódką czy płyta Lisowskiej z dedykacją "dla mojego ukochanego". Niestety, najwyraźniej tym razem również coś poszło nie tak, bowiem Ewelina usunęła wszystkie posty z chłopakiem, a nawet przestała go obserwować na Instagramie.
Postanowiliśmy skontaktować się z piosenkarką. Na pytanie o Aleksandra 27-latka zareagowała alergicznie. Jej menedżerka z ramienia wytwórni również nie była skora do rozmowy w temacie ewentualnego rozpadu związku artystki:
Nie mam nic do powiedzenia w tej kwestii - skwitowała.
Myślicie, że to rzeczywiście koniec kolejnego związku Lisowskiej?