Niemal każde wyjście członków rodziny królewskiej z pałacu dokumentowane jest przez fotoreporterów. Nic dziwnego, że zmęczona natrętnymi fotografami Meghan Markle w końcu powiedziała dość i zakazała robić sobie zdjęć podczas wypadu na Wimbledon. Jej zachowanie oburzyło opinię publiczną, która zarzuciła 37-latce, że zachowuje się bardziej jak celebrytka niż księżna. Markle z pewnością już niedługo zrehabilituje się w oczach poddanych, a wszystko dzięki planowanemu na jesień służbowemu wyjazdowi do Afryki.
PRZYPOMNIJMY: Meghan Markle wywołała skandal na Wimbledonie - złamała dress code i nasyłała ochroniarzy na fotografów
Wygląda na to, że rodzina królewska może odpocząć od medialnego gwaru jedynie na wakacyjnym urlopie. Książę Wiliam i Kate Middleton właśnie go rozpoczęli. Zaraz po niedzielnym finale Wimbledonu zabrali swoje dzieci na karaibską wyspę Mustique. Prywatny wyjazd na przełomie lipca i sierpnia to już rokroczny rytuał książęcej pary.
PRZYPOMNIJMY: Internauci oburzeni zachowaniem księcia Jerzego. Skierował w stronę matki PLASTIKOWY PISTOLET!
Wyjazd zbiega się z szóstymi urodzinami księcia George'a, który zdmuchnie świeczki na ekskluzywnej karaibskiej wyspie. Mustique stała się ulubionym miejscem wypoczynku Kate i Williama i już kilkukrotnie zabierali tam najbliższych. Prywatny status wyspy pozwala nieco oderwać się od życia w świetle fleszy i spuścić z oficjalnego tonu. Na Karaibach spędzali już wakacje z rodzicami Kate, Carole i Michaelem Middletonami, a także z jej rodzeństwem, Pippą i Jamesem.
Podczas wcześniejszych urlopów na Mustique, William i Kate korzystali z bardzo bogatego wachlarzu zajęć. Pływali, nurkowali, grali w tenisa, a także popijali koktajle w pięciogwiazdkowym ośrodku Cotton House.