W ostatnim czasie publiczna dyskusja na temat równouprawnienia osób homoseksualnych jest jeszcze gorętsza niż kiedykolwiek. Stało się tak po tym, jak prezydent Warszawy podpisał Kartę LGBT, która ma gwarantować pomoc osobom dotkniętym dyskryminacją. Prezes Jarosław Kaczyński wygłosił wówczas przemówienie, w którym nazwał decyzję Rafała Trzaskowskiego "zamachem na rodzinę".
Ostatnio z kolei ogromne emocje wywołał Marsz Równości w Białymstoku, w trakcie którego doszło do licznych aktów przemocy i chuligaństwa wobec biorących w nim udział uczestników oraz do starcia agresorów z policją.
Wydarzenia te wstrząsnęły opinią publiczną, a w sprawie wypowiedziało się m.in. wielu celebrytów, którzy stanęli w obronie maszerujących. Niestety jest też duże grono znanych osób, które szerzą nietolerancję wobec środowisk homoseksualnych. Należy do nich m.in. Zofia Klepacka, która uważa, że nadanie im równych praw to zamach na "tradycyjną Polskę", o jaką walczył w Powstaniu jej dziadek.
Skandaliczne opinie głosi też Sławomir Świerzyński z zespołu Bayer Full, który uważa, że... nie ma różnicy pomiędzy homoseksualizmem a pedofilą.
Przypomnijmy: Sławomir Świerzyński odpływa na antenie TVP: "Nie ma żadnej różnicy pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią!"
Podobne poglądy ma najwyraźniej również Redbad Klynstra. Aktor znany z serialu Na dobre i na złe i filmu Smoleńsk zamieścił na Twitterze homofobiczny wpis.
Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć? - zapytał.
Z odpowiedzią pospieszył Tomasz Lis.
Odpowiadam - to pytanie wskazuje na to, że powinien sie pan skupić na wyuczonym zawodzie i raczej mówić cudzym tekstem - napisał dziennikarz.
Zgadzacie się, że Redbad powinien wziąć sobie do serca powiedzenie o tym, że "milczenie jest złotem"?