Po latach spychania dorobku krajów latynoamerykańskich na peryferie popkultury producenci muzyczni w Stanach Zjednoczonych odkryli sprzedażowy potencjał hiszpańskich rytmów. Olbrzymią popularnością cieszy się obecnie wokalista Maluma, który oprócz kojącego głosu oferuje swoim fankom niezapomniane doznania wizualne. Naturalną koleją rzeczy było więc, że współpracą z przystojnym młodzieńcem zainteresuje się gwiazda z pierwszej ligi. Padło na samą Madonnę, która od dobrych kilku lat stara się wydać kolejny rewolucyjny kawałek. Niestety z mizernym rezultatem.
Jako baczna obserwatorka zachodnich trendów Honorata Skarbek postanowiła zakasać rękawy i również znaleźć sobie "własnego Hiszpana", z którym mogłaby nagrać wesoły, niezobowiązujący "hit" w sam raz na wakacje. Wybór rozśpiewanej blogerki padł ostatecznie na tajemniczego Iwaro, o którym nie słyszał wcześniej chyba nikt, nawet jego rodacy, co można wywnioskować po skromnej liczbie 600 subskrybentów. Jednak nawet oni nie są szczególnie zainteresowani materiałami, które Iwaro publikuje na swoim kanale YouTube, ponieważ część z jego filmów nie została wyświetlona ani razu.
W wyniku ich współpracy powstał utwór IYO, którym Skarbek ma zamiar wypromować swój nadchodzący, piąty już w karierze krążek. Jak można się było spodziewać, tekst piosenki opowiada o wakacyjnej miłości, posługując się subtelnymi nawiązaniami do konsumowania znajomości pod osłoną nocy, co w połączeniu z hiszpańskim refrenem powinno teoretycznie zapewnić Honce jedynkę na radiowych "listach przebojów".
Uciekam. Dzwonią telefony, ja nie musze ich odbierać. Uciekam, kiedy dzwonią telefony. Zabiorę ciebie dziś w podróż jak z reklam. Nie potrafię ciebie poczuć przez ekran. Znam miejsca. Gdzie tylko ja działam na dotyk - śpiewa rozkoszująca się słońcem Hiszpanii Honorata.
Następnie Skarbek przystępuje do przedstawienia słuchaczom dokładnego opisu tego, jak będzie się przyklejać do swojego towarzysza.
Tyle czekam, by noc nas ukradła. Przyklej się do mnie jak ćma do światła. Teraz życie kręci się bez nas. Pod tym niebem pod którym nikt nas nie zna - zawodzi wokalistka, balansując niebezpiecznie na granicy taniego popu i disco polo.
Co ciekawe, Honka Biedronka postanowiła zaangażować do występu w teledysku swoje koleżanki, z którymi wybrała się wspólnie na urlop na Ibizie. Okazuje się, że piosenkarka zaoszczędziła nie tylko na statystach, ale także na operatorach kamery. Jak podaje portal rmf.fm, cały teledysk został nakręcony za pomocą telefonu, co niestety rzuca się w oczy.