W maju swoją światową premierę miał najnowszy film Quentina Tarantino poświęcony sprawie sekty Charlesa Mansona, która w sierpniu 1969 roku zamordowała między innymi ciężarną Sharon Tate, drugą żonę Romana Polańskiego. Wydarzenia z willi na przedmieściach Los Angeles do dziś mrożą krew w żyłach. Nic więc dziwnego, że siostra Sharon, Debra, uważa, że stworzenie filmu o tak wielkiej tragedii nie jest najlepszym pomysłem.
Właśnie mija 50 lat od makabrycznego morderstwa, w którym zginęła nie tylko żona polskiego reżysera, ale i dziadek Mai Frykowskiej, Wojciech Frykowski, Abigail Folger, ceniony hollywoodzki stylista, Jay Sebring oraz 18-letni Steven Parent. Polański przebywał wtedy w Europie, gdzie pracował nad nowym scenariuszem.
Byłą żonę Polańskiego okrzyknięto swego czasu jedną z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia w Hollywood, a reżyser jej ostatniego filmu The Thirteen Chairs, Nicolas Gessner, powiedział: Kamera ją kochała. Tate i Polański poznali się na planie filmu Nieustraszeni pogromcy wampirów, gdzie grali parę kochanków. Dwudziestoparoletnia aktorka była wówczas związana z Sebringiem, którego zdecydowała się porzucić dla Polańskiego. Mimo to, wciąż się przyjaźnili. 20 stycznia 1968 roku, kilka dni przed 25. urodzinami Tate została żoną polskiego reżysera, a na ślubie obecny był także jej były partner.
9 sierpnia 1969 roku niespodziewanie odurzeni narkotykami wyznawcy Mansona weszli do domu Tate i z zimną krwią zamordowali pięcioro młodych ludzi, a ich krew wykorzystali do wypisania na ścianach obelżywych słów. Wśród ofiar był też były chłopak Sharon, Jay. Jak się później okazało, mężczyzna, który prawdopodobnie wciąż coś do niej czuł, próbował ją uratować. Przed śmiercią stylista prosił oprawców o oszczędzenie Tate ze względu na jej błogosławiony stan. Młoda aktorka za dwa tygodnie miała urodzić swoje pierwsze dziecko. Niestety, feralnej nocy wszyscy obecni w domu Tate i Polańskiego ponieśli śmierć z rąk członków sekty Mansona.
W chwili śmierci Sharon miała 26 lat i była w ósmym miesiącu ciąży.