Szczęśliwa Wodzianka spędza czas z synem: "Czuję się, jakbym go urodziła drugi raz"
Kilka tygodni temu Dominika żaliła się, że od miesięcy błaga byłego partnera, by umożliwił jej kontakt z dzieckiem.
Od kilku tygodni znów jest głośno o Dominice Zasiewskiej. Wodzianka w połowie czerwca zdecydowała się na druzgocące wyznanie i ujawniła, że w jej rodzinie od lat rozgrywa się patologia. Za pośrednictwem Instagrama oskarżyła wówczas ojca swojego dziecka o to, że znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, a jako dowód udostępniła fotografię swojej posiniaczonej twarzy. Szybko okazało się, że w ten sposób kobieta walczy o syna, z którym od pewnego czasu kontakt utrudnia jej były partner. Na początku lipca Zasiewska pokusiła się o kolejne nagranie. Tym razem spod domu taty Gucia, na którym błaga mężczyznę, by móc zobaczyć się z dzieckiem.
Wszystko wskazuje na to, że relacje zwaśnionych byłych partnerów nieco się polepszyły, bowiem paparazzi przyłapali Dominikę na spacerze z ukochanym synkiem. Postanowiliśmy skontaktować się z celebrytką i spytać ją o obecną sytuację:
Jestem dobrej myśli, sprawy w sądzie mocno posunęły się do przodu - zdradza w rozmowie z Pudelkiem. Mój były partner dał mi Gucia na dwa tygodnie. To był wspaniały czas, który spędziliśmy bardzo aktywnie. Ja się czuję, jakbym go urodziła drugi raz. Przez ten okres, kiedy nie mogłam go widywać myślałam, że oszaleję. Wypatrywałam go w każdym samochodzie, pod każdą czapeczką z daszkiem. A gdy go znowu miałam przy sobie, czułam po prostu euforię. Guciowi bardzo brakuje mamy. Prosił mnie, żeby mógł zostać - mówi łamiącym się głosem.
Myślicie, że Wodzianka i jej były partner w końcu dojdą do porozumienia w kwestii syna?
Kilka tygodni temu Dominika wyznała, że były partner nie tylko się nad nią znęcał, ale i utrudnia jej kontakty z synem.
Zdeterminowana celebrytka opublikowała wówczas zdjęcia swojej poobijanej twarzy i nagranie, na którym mężczyzna wciąga nosem białą substancje.
Wodzianka żaliła się, że tata Gucia nie pozwala jej na spotkania z synem. Stęskniona za pociechą 30-latka relacjonowała nawet moment, w którym wtargnęła do domu byłego partnera.
Wszystko wskazuje na to, że relacje zwaśnionych rodziców chłopca uległy poprawie.
Kilka dni temu fotoreporterzy przyłapali szczęśliwą celebrytkę podczas spotkania z ukochanym synem.
Mama i syn bawili się wspólnie na placu zabaw. Stęskniona Dominika niemal nie wypuszczała chłopca z ramion.
Po udanej zabawie Wodzianka zabrała zmęczonego psotami Gucia do restauracji.