Ariana Grande, która zaczynała swoją przygodę z show biznesem jako gwiazdka Disneya, w ekspresowym tempie stała się idolką nastolatek na całym świecie. Dziś jest jedną z większych popowych artystek, a jej koncerty po brzegi wypełniają tłumy wiernych fanów. Nic zatem dziwnego, że 26-latka niekiedy zachowuje się jak prawdziwa gwiazda.
W piątek zaskoczyła swoich polskich fanów, gdy okazało się, że odwołała kolejny, zaplanowany na 9 września koncert. Oficjalny komunikat pojawił się na facebookowym fanpage’u agencji Live Nation i błyskawicznie rozpętał burzę wśród zawiedzionych internautów. Oburzeni wielbiciele muzyki Grande, którzy wybierali się na koncert, nie kryli swojego niezadowolenia:
"Czy ona zawsze będzie odwoływała swoje wyprzedane w godzinę koncerty w Polsce?", "Żenada. Córka rok czekała i jest okropnie rozczarowana", "Ona jest niepoważna" - mogliśmy przeczytać pod postem.
Jeszcze w piątek wieczorem polscy fani byli zawiedzeni, że gwiazda nie pokusiła się o własny komunikat w sprawie. Najwyraźniej duża liczba niepochlebnych komentarzy sprawiła, że zdecydowała się na post z wyjaśnieniami, który jak się jednak okazało, szybko usunęła.
Naprawdę staraliśmy się przełożyć wszystkie koncerty, lecz, niestety, dostępność hali nie zgadzała się z naszym harmonogramem. Dziękuję za waszą wyrozumiałość. Bardzo Was kocham - napisała na Twitterze, po czym z niewiadomych przyczyn zdecydowała się skasować wpis.